Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co krakowska kultura ma do zaproponowania Ukraińcom?

Aleksandra Suława
Aleksandra Suława
Już co 10 mieszkaniec Krakowa to Ukrainiec. Nic więc dziwnego, że interesują się nimi nie tylko pracodawcy, ale i twórcy kultury.

Kiedy Teatr im. Juliusza Słowackiego zapowiedział, że wprowadza ukraińskie tłumaczenia spektakli w mieście zawrzało. Był szmer pozytywny (bo integracja i otwieranie się na emigrantów), ale i podejrzliwy (bo czy imigranci mają ochotę chodzić do teatru?).

Od ogłoszenia innowacji minęło kilka miesięcy i wyszło na to, że pozytywnie nastawieni mieli rację. W tej chwili Ukraińcy stanowią około 5-10 proc. widowni Teatru Słowackiego i można się spodziewać, że liczna ta będzie rosła. - Ukraińsko języczni widzowie przekazują sobie informacje o spektaklach w swoich mediach i serwisach społecznościowych . Chcą uczestniczyć w kulturze i jak widać, wyjście im naprzeciw zaprocentowało - mówi dyrektor teatru, Krzysztof Głuchowski. Jak podaje dział promocji placówki, imigranci najchętniej wybierają „Chorego z urojenia”, „Imię róży”, a spośród spektakli dla dzieci „Kwiat paproci”.

Kto bierze przykład z teatru?

Nic więc dziwnego, że w ślad za „Słowakiem” idą inne instytucje. Międzynarodowe Centrum Kultury i MOCAK wprowadziły do swojej oferty oprowadzanie w języku ukraińskim, twórczości sąsiadów ze Wschodu osobną debatę poświęcił w tym roku Festiwal Komiksu. Imigranci mają też dedykowane im imprezy jak festiwal teatralny „Wschód-Zachód”.

Kultura naszego miasta będzie bogatsza jeśli będziemy działać wspólnie, wymieniać się doświadczeniami i promować wielokulturowość. Mam więc nadzieję, że aktualne inicjatywy to dopiero początek

- mówi Radna Miejska, Nina Gabryś, która ostatnio złożyła interpelację w sprawie poszerzenia księgozbioru Biblioteki Kraków o ukraińskojęzyczne pozycje. Na razie jej efektem jest miejsce do wymianu ukraińskich książek, które wygospodarowano w filii przy Dworcu Głównym.

Nie wystarczy rozumieć

Co na te zmiany sami Ukraińcy? Społeczność jest duża więc i głosy różne. Studenci (jest ich w mieście ok 8 tys. ) mówią, że doskonale radzą sobie z odbiorem kultury w języku polskim. - Od pierwszych dni w Krakowie uczyłam się języka polskiego, dlatego nie miałam problemu z tym, że w większości instytucji kultury używano głównie języków polskiego oraz angielskiego - mówi Anna Tsaruk, studentka która od trzech lat mieszka pod Wawelem. - Podobnie jest z moimi znajomymi, nie słyszałam, żeby brak napisów czy dubbingu w ojczystym języku powstrzymywał ich przed korzystaniem z kultury.

Olga Menko, prowadząca portal dla Ukraińców UAinKrakow.pl sprawę postrzega trochę inaczej.

Oczywiście, ci którzy mieszkają w Polsce od kilku lat, są zasymilowani, studiują, mogą bez graniczeń korzystać z oferty kulturalnej. Nieco inaczej wygląda jednak sytuacja osób, które dopiero co przyjechały do Krakowa. One często nie potrafią kupić biletu w automacie, a co dopiero korzystać z kultury. A właśnie na tym etapie, w pierwszych miesiącach po przyjeździe, potrzebują szczególnego wsparcia i sygnałów akceptacji ze strony miasta

- mówi.

Menko zauważa również, że nawet świetna znajomość polskiego nie oznacza, że emigranci nie potrzebują oferty kulturalnej w ojczystym języku. - Mam znajomych, którzy żeby obejrzeć filmy jeżdżą do Katowic, bo tam znajduje się najbliższe kino z ukraińskim dubbingiem. Ja sama szukałam kiedyś przez Facebooka ukraińskich książek. Nie dlatego że nie znamy polskiego. Znamy, tylko czasem mamy ochotę po prostu cieszyć się kulturą, bez jakiejkolwiek językowej bariery - mówi.

W tej chwili szacuje się, że nawet co 10 mieszkaniec Krakowa pochodzi z Ukrainy. A pewnie będzie ich jeszcze więcej, bo ci którzy już zapuścili korzenie, często zachęcają do przyjazdu rodzinę i znajomych. - To grupa tak liczna i widoczna, że nie sposób ignorować jej obecności, mówi Głuchowski. - Udawanie, że nie są naszymi sąsiadami i nie zapraszanie ich do uczestnictwa w kulturze byłoby co najmniej dziwne.

FLESZ - Juwenalia. Skąd się wzięły?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Co krakowska kultura ma do zaproponowania Ukraińcom? - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska