Chodzi o Fundację Rozwoju Lotnictwa, której fundatorem m.in. był gen. Gromosław Czempiński, były szef Urzędu Ochrony Państwa (UOP), który wraz z sześcioma innymi osobami został oskarżony o pranie brudnych pieniędzy oraz korupcję przy prywatyzacjach PLL LOT i STOEN. Od ponad 2,5 roku nie może ruszyć jego proces. Drugim fundatorem był Adrian A.-K., warszawski biznesmen związany w przeszłości z Instytutem ks. Henryka Jankowskiego. Nisztor przypomniał, że mężczyzna ten, podobnie jak Czepiński, ma zasiąść na ławie oskarżonych, jednak w innej sprawie - przejęcia jednej z warszawskich nieruchomości.
Ludomir Handzel na czele Fundacji Rozwoju Lotnictwa
Jak wyglądała struktura fundacji? Jej prezesem został obecny prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel. – Kierowany przez niego podmiot od początku istnienia swoją siedzibę ma w wirtualnym biurze w lokalu nr 117 przy ul. Marszałkowskiej 84/92 – zauważył Piotr Nisztor. Z jego ustaleń wynika, że w Krajowym Rejestrze Sądowym zachowała się umowa najmu zawarta między Handzlem a Mariuszem Olchowikiem, który przez lata był jednym z najbliższych współpracowników ks. Jankowskiego, prezesem i założycielem instytutu jego imienia. Nisztor przypomniał, że wokół działań instytutu nie brakowało kontrowersji, a jego działalność finansował m.in. biznesmen Ryszard Krauze. Z kolei - jednym z pełnomocników - był wspomniany wcześniej Adrian A.-K.
W radzie Fundacji Rozwoju Lotnictwa znaleźli się m.in. Robert Zgieb, wieloletni pracownik Przedsiębiorstwa Państwowe Porty Lotnicze, Paweł Łatacz, były szef tego przedsiębiorca, a także Marek Różycki ze stowarzyszenia Wspólnota Polska i Andrzej Dunajko, były funkcjonariusz Urzędu Ochrony Państwa, a potem pracownik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
Dunajko należał na początku lat 90. do grupy pułkownika Jana Lesiaka, byłego funkcjonariusza SB, zajmującej się nielegalną inwigilacją prawicy, w tym Lecha i Jarosława Kaczyńskich. Materiały z jej działań zostały odnalezione w słynnej "szafie Lesiaka". Za nielegalną inwigilację Lesiak również zasiadł na ławie oskarżonych. Skazany jednak nie został z uwagi na przedawnienie zarzutów. W sprawie tej Dunajko występował w charakterze świadka. - Za rządów PO i PSL Dunajko znalazł zatrudnienie w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej odpowiedzialnej za bezpieczeństwo polskiego nieba. Był tam nie byle kim, ale szefem bezpieczeństwa. Musiał się więc cieszyć zaufaniem kolejnych szefów ABW - generała Krzysztofa Bondaryka, a potem generała Dariusza Łuczaka - powiedział Nisztor.
Z dokumentów w Krajowym Rejestrze Sądowym, z którymi zapoznał się Nisztor, wynika, że nie ma śladów o działalności fundacji, ale także żadnych sprawozdań finansowych. Z tego powodu fundacja została ukarana przez sąd grzywną. Egzekucja komornicza została jednak umorzona. Powodem był: brak majątku fundacji i niemożność ściągnięcia długu.
Jest śledztwo
W 2018 roku kancelaria prawna reprezentująca Handzla poinformowała sąd o upływie jego kadencji jako prezesa fundacji i złożyła wniosek o wykreślenie go z rejestru. Wniosek ten został jednak odrzucony przez sąd. Powołał się przy tym na statut fundacji. Formalnie prezydent Nowego Sącza w dalszym ciągu figuruje jako prezes Fundacji Rozwoju Lotnictwa i - jak podkreśla Nisztor - nie wykazuje tego w oświadczeniach majątkowych. Sprawą zajmuje się Prokuratora Okręgowa w Krakowie. Z ustaleń dziennikarza wynika, że to jeden z wątków śledztwa okoliczności przejęcia jednej z kamienic w centrum Nowego Sącza.
TVP.Info
rs
