Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się stało, że Niemcy przestali kochać Formułę1?

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
pixbay.com
Niemcy mają długą i bogatą historię z F1, ale powstaje pytanie - dlaczego kraj wydaje się nie korzystać z ostatniego boomu popularności tego sportu?

Niemiecki przemysł motoryzacyjny jest zdecydowanie najbardziej dynamicznie działającym w Europie, a dane wskazują, że kraj wyprodukował 3,31 miliona samochodów w 2021 roku.

Znajduje to odzwierciedlenie w wynikach F1 w latach 2014-2021, w których Mercedes zdobył osiem kolejnych tytułów mistrza świata konstruktorów, należy jednak zauważyć, że zarówno siedziba zespołu, jak i zakłady stajni znajdują się w Wielkiej Brytanii.

Fakt, że F1 nie ściga się w Niemczech od 2020 roku, a ostatnie oficjalne Grand Prix Niemiec odbyło się rok wcześniej, tylko zwiększa trudne zadanie ponownego zdobycia przyczółka.

Efekt Schumachera

Michael Schumacher był bez wątpienia najlepszą rzeczą, na jaką F1 mogła liczyć, jeśli chodzi o pozyskanie fanów w Niemczech.

Chociaż kraj ten zniknął z kalendarza tylko raz w latach 1950-2006 - nieobecność w 1955 roku była wynikiem katastrofy Le Mans - przed pierwszym sukcesem Schumachera w 1994 roku, żaden niemiecki kierowca nie znalazł się na szczycie klasyfikacji.

Sukces ten spowodował boom popularności tego sportu, a Niemcy organizowali dwa wyścigi rocznie od 1997 do 2006 roku. W tym czasie Hockenheim był gospodarzem Grand Prix Niemiec, a Nürburgring Grand Prix Luksemburga w '97 i '98, zanim impreza została przemianowana na Grand Prix Europy.

Kłopoty z telewizją prześladują Niemcy

Od 1991 roku niemieccy fani F1 mogą oglądać co najmniej część wyścigów w telewizji free-to-air czyli dostępnej dla wszystkich. Zmieni się to jednak po tym, jak nadawca RTL potwierdził, że nie będzie kontynuował umowy na pokazywanie czterech wyścigów na żywo rocznie.

Jednak niemieccy fani F1 przyzwyczaili się do oglądania F1 za opłatą, a liczby za 2021 rok do roku wskazują na wzrost o 55 procent rok do roku.

Strata Vettela i Schumachera

Sebastian Vettel zdominował F1 przez cztery lata od 2010 do 2013 roku, zdobywając tytuł mistrza świata seryjnie. Mimo to fani nie okazali ówczesnemu kierowcy Red Bulla takiego samego poziomu sympatii i uwielbienia, jak siedmiokrotnemu mistrzowi Schumacherowi. Popularność Vettela wzrosła dopiero w ostatnich latach, głównie z uwagi na jego udział w kampaniach społecznych i środowiskowych.

W tym roku Niemcy będą mogli interesować się tylko i dopingować po powrocie do paddocku Nico Hulkenberga, po tym, jak Vettel przeszedł na emeryturę, a Haas zdecydował się nie kontynuować współpracy z Mickiem Schumacherem.

Można się tylko wstydzić

W niedawnym wywiadzie były wiceprezes Mercedes-Benz Motorsport Norbert Haug określił skalę problemu, z jakim boryka się F1 w Niemczech - W Niemczech Formuła 1 zamieniła się w tragedię, której każdy entuzjasta sportów motorowych może się tylko wstydzić.

W latach 1994-2016 byli niemieccy mistrzowie świata osiągali sukcesy, jak na linii montażowej - siedem tytułów Michaela Schumachera, cztery z rzędu Sebastiana Vettela i wreszcie ostatni Nico Rosberga w 2016 roku w barwach Srebrnych Strzał.

Pokrycie kosztów

Jednym z głównych problemów, który uniemożliwił powrót Grand Prix Niemiec do kalendarza, są ekstremalne finanse związane obecnie z F1.

Chociaż wydaje się, że jest skłonny do pewnych ustępstw w celu ożywienia imprezy, dyrektor generalny F1 Stefano Domenicali powiedział Bildowi: - Grand Prix musi być warte zachodu dla wszystkich stron. Nie jesteśmy w stanie pokryć wszystkich kosztów - dodając jednocześnie - To dla mnie zagadka, jak nie udaje się zbudować imprezy wokół Grand Prix w dzisiejszych czasach. Ale jeśli sobie z tym poradzą, będziemy mieli w końcu kolejny wyścig w Niemczech.

Jaka przyszłość?

Szybkie rozszerzenie kalendarza spowodowało podniesienie głosów, że niektóre wydarzenia odbywać się powinny na zasadzie rotacji. Na przykład może to obejmować jeden tor, na którym odbywa się Grand Prix w latach parzystych, a drugi obiekt nieparzystych. Może to złagodzić presję finansową i sprawić, że niektóre poprzednie europejskie imprezy powrócą. Biorąc ponadto pod uwagę, że Audi dołączy do stawki w 2026 roku, a Porsche również próbuje wejść do gry, istnieją powody do optymizmu w tym względzie. Jedynym problemem pozostaje jednak brak niemieckiego talentu w stawce. Możliwe, że rezerwowy aktualnie kierowca Mercedesa Mick Schumacher może powrócić do stawki, to jednak potrzeba czegoś więcej, aby ponownie wzbudzić zainteresowanie niemieckich fanów motoryzacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co się stało, że Niemcy przestali kochać Formułę1? - Sportowy24

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska