Finałowe starcie Comarch Cracovii z JKH GKS Jastrzębie-Zdrój to zderzenie dwóch filozofii budowy zespołu. Tej opartej na armii zawodników zagranicznych („Pasy”) i głównie polskiej, wzmocnionej obcokrajowcami (Jastrzębie). Nikt nie powie, która droga do sukcesu jest lepsza, choć wiadomo, że kibice chcieliby widzieć na lodzie więcej swoich rodaków, a zwłaszcza wychowanków. Na razie wygrywa pierwsza opcja.
Hojny Filipiak
Finałowe starcie ma określoną cenę – jak podaje portal hokej.net za zdobycie mistrzostwa Polski prezes Cracovii prof. Janusz Filipiak obiecał drużynie 1,5 mln złotych do podziału! Bodziec to niesamowity.
Dodatkowym smaczkiem tej rywalizacji jest fakt, że dyrektor sportowy jastrzębian Leszek Laszkiewicz to w przeszłości wybitny hokeista „Pasów”, zresztą ostatnio wybrany zawodnikiem 115-lecia klubu. Teraz chce utrzeć nosa swojemu byłemu trenerowi. To trzeci finał jastrzębian, którzy byli dwa razy wicemistrzami Polski, z kolei „Pasy” triumfowały w MP 12-krotnie.
Ale przejdźmy do meczu. W bramce znów stanął rewelacyjny ostatnio Robert Kowalówka, mimo że Denis Pieriewozczikow zdążył już wrócić z Rosji z pogrzebu ojca. Był tylko rezerwowym.
Gospodarze ruszyli z ofensywą od początku, uderzał m.in. najlepszy strzelec zespołu Zackary Phillips – koło bramki. „Pasy” stanęły przed szansą, grając w przewadze, nie potrafiły jej jednak wykorzystać. Oglądaliśmy szybki, ale raczej nastawiony na defensywę hokej. W 14 min uderzał groźnie Marek Hovorka, ale Kowalówka obronił.
Skuteczne JKH
Druga tercja zaczęła się od groźnego strzału gości, z którym poradził sobie jednak Patrik Nechvatal. Nadal mecz miał niezwykle wyrównany przebieg. W 32 min sam na sam z bramkarzem znalazł się Martin Kasperlik i dał prowadzenie miejscowym. Ta sytuacja przypominała rzut karny. Dość szybko goście mogli odpowiedzieć, znów grając 5 na 4. Świetnie strzelali Jakub Saur i Emil Oksanen, ale jastrzębski bramkarz świetnie interweniował. W rewanżu Kamil Wróbel próbował zaskoczyć Kowalówkę, ale krakowski golkiper nie dał się pokonać. Po chwili w podobnej sytuacji był Kasperlik i Kowalówka nie dał się pokonać. Sekundy później w zamieszaniu podbramkowym „gumę” do siatki wcisnął jednak Rac. W końcówce uderzał Maksim Ignatowicz, bramkarz odbił krążek, Rosjanin dobijał, ale golkiper obronił też ten strzał.
W ostatniej tercji „Pasy” wciąż nie mogły znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza. W 56 groźnie uderzał Jeremy Welsh – bezskutecznie. Na 1.40 min przed końcem zjechał do boksu Kowalówka i goście grali w szóstkę. Było wiele strzałów, ale golkiper gospodarzy wyszedł obronną ręką z opresji. Wyjaśnił wszystko gol Macieja Urbanowicza do pustej bramki.
Program kolejnych meczów, wszystkie będą transmitowane w TVP Sport
- sobota, 27 marca, 18:30: JKH – Comarch Cracovia
- wtorek, 30 marca, 18:00: Comarch Cracovia – JKH
- środa, 31 marca, 16:00: Comarch Cracovia – JKH
- ewentualnie
- sobota, 3 kwietnia, 14:30: JKH – Comarch Cracovia
- wtorek, 6 kwietnia, 17:30: Comarch Cracovia – JKH
- piątek, 9 kwietnia, 20:15: JKH – Comarch Cracovia
JKH GKS Jastrzębie-Zdrój – Comarch Cracovia 3:0 (0:0, 2:0, 1:0)
Bramki: 1:0 Kasperlik (Rac) 30, 2:0 Rac (Phillips) 36, 3:0 Urbanowicz 60.
JKH: Nechvatal – Bryk, Górny, Kasperlik, Rac, Sawicki – Klimicek, Kostek, Wróbel, Hovorka, Phillips – Horzelski, Jass, Urbanowicz, Wałęga, Paś – Michałowski, Szewczenko, Ł. Nalewajka, Jarosz, R. Nalewajka.
Cracovia: Kowalówka – Dudas, Ignatowicz, Sołowjow, Welsh, Kapica – Kostromitin, Kamiński, Tiala, Nemec, Franek – Gutwald, Doherty, Murphy, Goodwin, Oksanen – Gula, Saur, Brynkus, Jezek, Csamango.
Sędziowali: B. Kaczmarek, M. Surma. Kary: 6 – 6 min. Mecz bez publiczności. Stan play-off(do 4 zwycięstw): 1:0.
- Kraków. Najlepsze drużyny piłkarskie w dzielnicach
- Ola Ciupa w sukni ślubnej. Jej narzeczony to Kubańczyk
- Gigantyczny skok Wieczystej z Peszką! Czy przegoni Cracovię?
- Uros Radaković. Nowy piłkarz Wisły i jego życie. Bywał już w Polsce ZDJĘCIA
- Piotr Żyła się ożeni? Marcelina Ziętek pokazała pierścionek na Instagramie
- Piłkarska wieża Babel w Krakowie. Obcokrajowcy od ekstraklasy do IV ligi
