Kogoś nawet poniosła fantazja i kilka kamieni poukładał we wzorek. Była wśród nich też kostka z jezdni. Od generalnego remontu rynku minęło dopiero pięć lat, a już przydałby się kolejny.
Od dwóch lat naprawami tego bubla zajmuje się oświęcimski magistrat, z własnych funduszy.
- Gwarancja była do maja 2017 roku. Potem drobne naprawy prowadzone były w ramach bieżącego utrzymania miasta - informuje Katarzyna Kwiecień z Urzędu Miasta Oświęcimia. - Dalej będziemy prowadzić naprawy w ramach bieżącego utrzymania - dodaje.
Pierwsze kamienie z płyty rynku zaczęły wypadać zaraz po remoncie. - Miasto powinno iść do sądu i z projektantami i wykonawcami oraz poszukać winnych we własnej ekipie. Przecież tak płytko osadzone kamienie musiały wypaść - denerwują się oświęcimianie.
