W ubiegłym sezonie po dramatycznym meczu „Pasy” przegrały w Płocku 2:3, tracąc bramkę w doliczonym czasie gry z rzutu karnego, gdy Wisła grała w dziewiątkę! Teraz takich emocji nie było. Wręcz mecz był nudny.
Wisła we Wrocławiu została boleśnie zweryfikowana i przerwana została jej seria 6 zwycięskich meczów z rzędu. „Pasy” .
Obie ekipy bardzo dobrze spisują się w tych rozgrywkach w domowych meczach (wygrały po 5 spotkań).
Trenerzy Michał Probierz i Radosław Sobolewski przed meczem uścisnęli sobie ręce, co wcale takie oczywiste nie było, bo przez ostatnie lata trwała zimna wojna między oboma panami. Szkoleniowiec gospodarzy powiedział w Canal Plus, że obiecał to swojej mamie.
Trener Probierz zaufał tym samym zawodnikom, co w ostatnim meczu z Lechią Gdańsk. W 3 min po rzucie rożnym „Pasy” stanęły przed szansą. Z bliska strzelał Michał Helik, ale nie trafił w bramkę. Obie drużyny były nastawione na walkę, na opanowanie środka pola. Gra była szarpana, często przerywana faulami.
W 20 min kontuzji doznał Michal Siplak i został zastąpiony przez Kamila Pestkę. W 25 min po rzucie rożnym piłkę trącił Damian Michalski, ale Michał Marcjanik nie zamknął tej akcji. W doliczonym czasie gry Dominik Furman po groźnie zapowiadającej się akcji Wisły zdecydował się na strzał z dystansu, który bez problemów wyłapał Michal Pesković. Był to jedyny celny strzał z tej połowy.
Pierwsza połowa rozczarowała, mało było atrakcyjnego futbolu jak na czołowe zespoły naszej ligi.
W przerwie trener Probierz uznał, że trzeba wzmocnić skrzydła Cracovii – wprowadził na boisko Mateusza Wdowiaka, który nie grał przez miesiąc z powodu kontuzji. Gospodarze szukali sposobu na bramkę stosując wrzutki z rzutów wolnych i rożnych. W 59 min o mało co piłka nie trafiła do Wdowiaka, który wychodził na czystą pozycję, ale szarżującego zawodnika Cracovii uprzedził wybiegający z bramki Thomas Daehne. W 63 min główkował Michalski, ale sytuacje wyjaśnił Helik, wybijając piłkę. W 66 min groźnie było pod bramką Cracovii – po wrzutce Furmana główkował David Jablonsky – piłka niebezpiecznie blisko przeleciała nad bramką Peskovicia! W 80 min Helik zdenerwowany nieporadnością kolegów w ataku zdecydował się na strzał z dystansu. Nie trafił jednak w bramkę. W końcówce „Pasy” dążyły do tego, by zagrozić Daehnemu. Strzelał m.in. Janusz Gol, ale niecelnie.
Wisła Płock - Cracovia 0:0
Wisła: Daehne – Stefańczyk, Marcjanik, Uryga, Michalski – Kwietniewski (77 Ambrosiewicz), Rasak, Furman, Szwoch, Garcia (69 Tomasik) - Ricardinho 90 Zawada).
Cracovia: Pesković – Rapa, Helik, Jablonsky, Siplak (20 Pestka) – Hanca, Lusiusz (72 Dimun), van Amersfoort, Gol, Lopes – Piszczek (46 Wdowiak). .
Sędziowali: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa) oraz Adam Kupsik (Poznań) i Marek Arys (Szczecin). Żółte kartki:Tomasik (83, faul) - Hanca (5, faul), Pestka (33, faul), Rapa (82, faul). Widzów: 4212.
- Ekstraklasa 2021/22 na Facebooku. Ilu fanów mają Cracovia i Wisła? A ilu Bruk-Bet?
- Aleksander Buksa z Wisły na razie nigdzie się nie wybiera
- „Co za akcja!” z piłkarzem Wisły Kraków Pawłem Brożkiem [WIDEO]
- Tak bawili się kibice na meczu Cracovia - Pogoń [ZDJĘCIA]
- Sportowiec Małopolski 2019. Głosowanie zakończone!
- Deniss Rakels i jego tatuaże [ZDJĘCIA]
