Pierwszy gol Rasmussena
Pierwszego gola w biało-czerwonych barwach zdobył Duńczyk Mathias Hebo Rasmussen. Rezerwowy mógł wcześniej wpisać się na listę strzelców, ale trafił w słupek.
- Wydaje mi się, że zagraliśmy dobre spotkanie – stwierdził duński pomocnik „Pasów”. - Chcieliśmy oczywiście sięgnąć po trzy punkty, ale doceniamy ten jeden, to więcej niż zero… Cieszy mnie bardzo zdobyta bramka. Mam nadzieję, że będzie pierwszą z wielu, które jeszcze strzelę. Zanim zdobyłem gola, trzy minuty wcześniej powinienem strzelić bramkę, ale trafiłem w słupek. Chciałem jednak poszukać kolejnej szansy i fajnie, że udało mi się zapewnić bardzo ważny punkt drużynie.
W doliczonym czasie gry, w ostatniej akcji Rasmussen padł w polu karnym w starciu z bramkarzem. Sędzia nie zdecydował się na odgwizdanie „jedenastki”, nie analizował tej sytuacji na VAR-ze.
- Poczułem kontakt mojej nogi z rywalem, wydawało mi się, że powinien być rzut karny, ale nie jestem sędzią – mówi zawodnik. - Na przyszłość, musimy po prostu zagrać lepiej, by zapewnić sobie wygraną wcześniej. A tak, to kończymy z jednym punktem.
Teraz Cracovię czekać będzie mecz z Radomiakiem, a 7 listopada derby.
- Nie mogę się już doczekać derbów, ale najpierw musimy wygrać z Radomiakiem – mówi zawodnik. - Zrobimy to dla kibiców, którzy dali nam wsparcie w Lubinie. Czuliśmy ich obecność na trybunach.
Nie przypilnowali Starzyńskiego
Trener Michał Probierz mógł być nieco rozczarowany wynikiem. - Przez trzydzieści minut, grając na wyjeździe, mieliśmy totalną kontrolę nad meczem i inicjatywę – stwierdził szkoleniowiec Cracovii. - Potem notowaliśmy wiele strat i odbudowaliśmy Zagłębie, ale w końcówce wróciliśmy do równowagi i powinniśmy tę pierwszą połowę zakończyć prowadzeniem. W drugiej połowie Starzyński uderzył przepięknie. O to mam pretensje do zawodników, bo zwracaliśmy uwagę, by blokować uderzenia. Pozwoliliśmy mu raz strzelić, a drugim razem bramkarz obronił fenomenalnie.
Probierz zwrócił uwagę na charakter, jakim wykazał się jego zespół.
- Walczyliśmy jeszcze, by wygrać. Za to muszę pochwalić zespół, że pokazuje charakter, walczy do końca - mówi trener. - Szkoda, że nie udało się strzelić na 2:1, trzeba ten punkt przyjąć z pokorą i pracować dalej. Na pewno bolesne są nasze osłabienia, bo to w większości ofensywni zawodnicy, mamy trochę problemów. Mam nadzieję, że będziemy stawiali zawodników na nogi i ktoś dojdzie w najbliższych meczach. Muszę pochwalić zmienników, bo ci, którzy weszli, zmienili oblicze meczu. Dobrze, że mamy tę ławkę.
- Skocznia mamucia w Szczawnicy?! Niezwykły projekt studenta Politechniki Krakowskiej
- Lewy, Buksa i Świderski trafia bez fuksa! Memy o meczu Polski z Albanią
- Memy po meczu Polski z San Marino. "Rycz Fabian, rycz"
- Ostatnia droga byłego bramkarza m.in. Cracovii Jacka Felscha
- Piękna i piłkarz. Co to był za ślub!
- Piękna żona byłego piłkarza Cracovii. Znana bardziej od niego [ZDJĘCIA]
