Zagłębie - Cracovia: kary za korupcję w piłce
Zawodnik grał wtedy w klubie z Lubina. Kilku piłkarzy"Pasów" wzięło pieniądze za ustawienie wyniku tego meczu (0:0), a wśród 14 zawodników, którzy zostali obciążeni zarzutami przez prokuraturę we Wrocławiu był m.in. właśnie obrońca Cracovii.
Gdy afera wyszła na jaw, prezes Cracovii Janusz Filipiak stwierdził, że nie wyobraża sobie, by piłkarz mógł jeszcze zagrać w koszulce w pasy.
Trener Szatałow nie zdecydował się na wypuszczenie zawodnika na boisko, ale nie wynikało to z powyższych wątków, tylko ze sportowych. Potężny niesmak jednak pozostał, bo za ten sam feralny mecz Zagłębie jednak zdecydowało się zawiesić Grzegorza Bartczaka i Michała Stasiaka. Kibice "Pasów" nie wyrazili swojej dezaprobaty wobec zawodnika, gdy jego nazwisko pojawiło się w meczowym składzie.
- Nie jestem prokuratorem, skoro klub go nie zawiesił, to oznacza to, że mogłem brać go pod uwagę - mówi trener Cracovii Jurij Szatałow.
Były trener Cracovii zatrzymany przez CBA
A co w tej sprawie sądzi najbardziej zainteresowany, czyli prezes Janusz Filipiak?
Czytaj także:**Filipak o korupcji: zawiedli mnie ludzie, którym ufałem**
- O tym czy Łukasz Mierzejewski ma grać, czy nie decyduje PZPN, a nie klub - mówi prezes Cracovii.
Wisła jednak potrafiła zawiesić Wojciecha Łobodzińskiego, w związku z tym samym spotkaniem.
- Łobodziński nie grał w Wiśle od dłuższego czasu, jest to zawodnik, którego chcą się pozbyć - mówi Janusz Filipiak. - To była prosta decyzja, bo on nie był w podstawowym składzie. Patrzymy też na sprawę Łukasza Piszczka, bo to reprezentant Polski, zobaczymy co się z nim stanie. Czekamy na decyzje. Jeśli chodzi o sytuację prawną, to jest tak, że to PZPN bardziej decyduje, czekamy na jego kroki. Czy piłkarz zagra jeszcze w Cracovii? To zależy od niego i PZPN-u. My, jako klub, nie mamy środków prawnych, żeby podejmować decyzje. Przepisy jasno określają, że to jest decyzja PZPN-u zgodnie z zaleceniami FIFA i UEFA.
Byli piłkarze Cracovii wzięli 100 tys. zł łapówki!
Czyli oznacza to, że zawodnik będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu?
- Nie ingeruję aż tak bardzo w skład drużyny - odparł prezes.
Różne są więc podejścia do tego samego problemu. Sam zawodnik nie chce jednakże komentować sprawy i unika dziennikarzy.
Warto wspomnieć, że jeśli w ciągu najbliższego czasu nie będzie żadnych decyzji związkowej centrali, wkrótce problem może rozwiązać się sam, bo z końcem czerwca piłkarzowi wygasa kontrakt w Cracovii.
Czytaj także:**Zagłębie - Cracovia: kary za korupcję w piłce**
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy