Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia idzie pod młotek. Kupi Comarch czy kibice?

Piotr Rąpalski
Kibice z akcjami zasiądą na walnym zgromadzeniu spółki?
Kibice z akcjami zasiądą na walnym zgromadzeniu spółki? Wojciech Matusik
Władze Krakowa chcą sprzedać swój pakiet akcji w spółce MKS Cracovia. Jeżeli znajdą kupca, na transakcji mogą zarobić nawet 30 mln zł. Udziały będzie mógł kupić każdy: kibice i firmy, w tym Comarch profesora Janusza Filipiaka, który już dziś ma 60 proc. akcji i rządzi Cracovią.

Transakcja będzie dla miasta czystym zyskiem. Gmina bowiem już na początku tego roku pozbyła się realnego wpływu na losy sportowej spółki. Pozwoliła Comarchowi dokapitalizować ją kwotą 29 mln zł, przez co wzrosła liczba posiadanych przez firmę Filipiaka akcji Cracovii.

Połowa tej sumy ma posłużyć na budowę obiektów sportowych, SPA i hotelu na terenach Cracovii przy al. 3 Maja. Pozostałe pieniądze pójdą na spłatę zadłużenia spółki.

Obecnie gmina ma do sprzedania ok. 73 tys. akcji po 411 zł każda. Pozyskane pieniądze wspomogą budżet miasta. Brakuje dziś w nim m.in. na komunikację miejską i spłatę wykonanych już inwestycji.

- Sprzedaż akcji to słuszna decyzja, skoro miasto i tak jest już mniejszościowym udziałowcem - mówi prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Zaznacza przy tym, że kilka miesięcy temu słusznie zgodzono się na zwiększenie udziałów Comarchu, bo w zamian zagospodarowany zostanie zdewastowany teren w centrum miasta. - Miasto nie powinno być współwłaścicielem klubu sportowego. Powinien być on suwerenną, niezależną instytucją - podkreśla prezydent. - Mam nadzieję, że kibice, którzy kochają swój klub, będą chcieli się poczuć jego współwłaścicielami - dodaje prezydent.

Ale co zakup akcji może dać kibicom, skoro i tak klubem rządzi prof. Filipiak? - Drobniejsi akcjonariusze mogą kierować swoje osoby do rady nadzorczej spółki. Ta kontroluje zarząd - mówi Cezary Nowosad, ekspert z Business Centre Club. - Każdy akcjonariusz może też brać udział w walnym zgromadzeniu spółki - dodaje. Na zgromadzeniu, które musi być zwołane co najmniej raz do roku, kibice będą mogli rozliczać władze klubu, zdobywać informacje i zgłaszać swoje postulaty. - Im więcej osób, dla których Cracovia nie jest obojętna i które kupią akcje, tym lepiej dla klubu - mówi Paulina Gruszka, wiceprezes Stowarzyszenia Kibiców Tylko Cracovia. Dodaje, że potencjalnych kupców akcji na mecze "Pasów" jest od 9 do 15 tysięcy.

Akcje może też kupić prof. Filipiak. Zadzwoniliśmy z pytaniem, czy jest zainteresowany, ale nie chciał komentować sprawy. W tej chwili dysponuje większościowym pakietem udziałów.

Gdyby nawet Comarch przejął wszystkie akcje i tak nie będzie mógł dowolnie zarządzać stadionem i terenami pozostającymi w użytkowaniu sportowej spółki. Arena przy ul. Kałuży jest bowiem własnością miasta, a tereny przy Błoniach są zabezpieczone umowami z gminą i planem zagospodarowania przestrzennego. Można na nich wybudować tylko obiekty sportowe i użyteczności publicznej. Nie wolno sprzedać ich np. pod zabudowę mieszkaniową.

Chyba, że radni to zmienią...

Czytaj też: SOR odesłał matkę z dzieckiem, bo nie było pediatry

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska