Cracovia myśli o 4. miejscu
- To ostatni moment, by doskoczyć do Widzewa – mówi Zieliński. - W przypadku zwycięstwa zrównamy się z nim punktami i będziemy w grze o czwartą lokatę. Mam nadzieję też na rewanż za jesienną porażkę w Łodzi. My ze swej strony zrobimy wszystko, by dalej liczyć się w walce o czub tabeli.
Sytuacja kadrowa „Pasów” jest gorsza niż przed ostatnim meczem. Za kartki będą musieli pauzować Jani Atanasov (za czerwoną) oraz Jakub Jugas i Patryk Makuch (żółte). Za to wraca po pauzie za kartki David Jablonsky.
- Skomplikowała się nam sytuacja – mówi szkoleniowiec. - Problemy mięśniowe ma jeszcze Arttu Hoskonen, a po jutrzejszym treningu zadecydujemy, czy w kadrze znajdzie się Jakub Myszor.
Reprezentanci z Cracovii
W przerwie na potrzeby różnych reprezentacji kilku piłkarzy wyjechało z klubu.
- Dopiero pierwszy raz z nami trenowali Rakoczy, Konoplanka, Kallman i Śmiglewski – mówi szkoleniowiec. - Hoskonen ćwiczył indywidualnie, a w piątek pierwszy raz trenować będą Kakabadze i Atanasov.
Trener Zieliński może cieszyć się z powołań dla swoich piłkarzy, choć nie ma ich do dyspozycji podczas przerwy.
- Podchodzę do powołań pozytywnie – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - To splendor dla chłopaków, ci chłopcy idą w górę. Jak świat światem są terminy reprezentacyjne, dla piłkarzy to nobilitacja, by reprezentować swój kraj. Trzeba było zobaczyć jak Kakabadze prezentował się w spotkaniu z Norwegią przy komplecie publiczności. Nie ma co narzekać, chodzi o to, by piłkarze stawali się coraz lepsi.
Na zgrupowaniu kadry młodzieżowej był Rakoczy.
- Zagrał dwa mecze, w drugim pełnił rolę kapitana – zauważa Zieliński. - Dostał pozytywny zastrzyk energii. Bardzo na niego liczę, wygląda dobrze, to może być jeden z kluczowych piłkarzy w niedzielnym meczu.
Śmiglewski bardziej potrzebny pierwszej drużynie
Ponieważ Zieliński nie może brać pod uwagę Makucha, w kadrze na mecz znajdzie się na pewno Kacper Śmiglewski.
To jeszcze junior, ale nie pomoże tym razem swoim kolegom.
- Śmiglewski nie będzie grał w tym meczu w drużynie – mówi szkoleniowiec. - Będzie w kadrze pierwszej drużyny. Zresztą był już w niej, robi postępy i jest gotowy, by się zaprezentować w meczu z Widzewem.
W Łodzi „Pasy” przegrały 0:2.
- Przegraliśmy wtedy z rozpędzonym zespołem – mówi szkoleniowiec. - Nie zaprezentowaliśmy się jakoś bardzo dobrze. Ta porażka dalej w nas mocno siedzi. Będziemy chcieli zrewanżować się rywalom w niedzielne popołudnie. Widzew dobrze się prezentuje, nawet w przegranych meczach z Wartą czy Lechem miał fragmenty dobrej gry. Zawsze mówiłem, że to taki trochę „papierowy” beniaminek. To uznana firma, zdobywał tytuły mistrzowskie, grał w europejskich pucharach, był klubem kibiców w całej Polsce. Ma też słabe punkty i będziemy się starali to wykorzystać. Rywale prezentują się naprawdę dobrze, to nie tylko powiew świeżości, ale zespół gra dojrzałą piłkę.
Adam Matysek na Gali PKO BP Ekstraklasy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?