Cracovia. Karol Niemczycki czy Lukas Hrosso? Kto stanie w bramce "Pasów"?

Rok temu, przypomnijmy: zaledwie kilkadziesiąt godzin po transferze z Puszczy Niepołomice Niemczycki wskoczył do bramki „Pasów”. Debiut w Pucharze Polski, tydzień później debiut w ekstraklasie. Szybko pokazał, że potrafi sprostać jej wymaganiom, został numerem 1 w klubie. W lidze zagrał w 27 meczach, 26 zaczął w jedenastce. Bronił też w Pucharze Polski.

Jednak liczbom należy się kontekst. Taki, że Karol w sezonie 2020/2021 był jeszcze młodzieżowcem. A to na starcie dawało mu przewagę w rywalizacji o skład. W ekstraklasie drużyna musi mieć na boisku przynajmniej jednego zawodnika o tym statusie. Trener Probierz postawił na bramkarza - i nie ma żadnych wątpliwości, że to właśnie Niemczycki był najlepszym zawodnikiem młodzieżowym w ubiegłym sezonie w Cracovii. Ale czy jest lepszym bramkarzem od Lukasa Hrosso?

- Ja powiem tak: kiedy pojawił się w bramce Hrosso, Cracovia zaczęła punktować i się utrzymała w lidze. Nie wiem, czy jedno z drugim miało związek, ale tak było – mówi Paweł Zegarek, były napastnik Cracovii.

No właśnie, Słowak w poprzedniej kampanii niby zagrał tylko trzy i pół meczu (podczas czwartego nabawił się kontuzji), ale podczas jego pobytu na boisku – grając m.in. z Legią i w derbach z Wisłą – „Pasy” nie straciły gola. A w 2020 roku to właśnie Hrosso był w bramce w meczach, w których Cracovia zdobywała swoje pierwsze od kilkudziesięciu lat trofea.

Niemczycki za sobą ma budujący sezon. Działające na motywację powołanie do reprezentacji Polski, okraszone obronionym karnym w wykonaniu Roberta Lewandowskiego. Teraz jednak ma do zrobienia kolejny krok. Przestał być młodzieżowcem. Więc już tylko forma sportowa będzie decydować o tym, czy będzie bronił on czy Hrosso.

- Jest dylemat, nie ukrywam. Dużo meczów Cracovii oglądałem, trudno jednemu i drugiego coś zarzucić – mówi Marek Holocher, który sam bronił bramki „Pasów” w 2. i 3. lidze, a później był m.in. trenerem bramkarzy w Wiśle. - Niemczycki bardzo mi się podobał. Bo i nogą dobrze gra, i w górze dobrze gra, i na linii, ale jak wszedł do bramki Hrosso, to jakoś bardziej spokojnie się zrobiło.

Co przemawia za Niemczyckim? - Jest perspektywiczny, jest Polakiem. Sądzę, że jeszcze powinien robić postępy i Cracovia mogłaby w przyszłości na nim zarobić – analizuje Holocher. - A Hrosso? To na pewno doświadczenie, czyli więcej gier w różnych ligach, w różnych klubach. Jednak u Niemczyckiego też nie widać, żeby brakowało mu ogrania, doświadczenia. Spisywał się bardzo dobrze, dla mnie to jest bardzo kompetentny bramkarz. Ale jedna ważna sprawa: on tę klasę z pierwszego sezonu musi potwierdzić. Bo znałem wielu zawodników, wielu bramkarzy, którzy w pierwszym roku błyszczeli, a potem trochę spuszczali z tonu.

O atutach obu graczy w podobnym tonie wypowiada się Krzysztof Hajduk, były piłkarz „Pasów”. I chociaż to po stronie Słowaka stoi doświadczenie… - Niemczycki też jest już chłopakiem doświadczonym, grał w Holandii, był tam szkolony. Jak na swój młody wiek, to bramkarz z dużym spokojem, wyważony. Nie działa impulsywnie, nie wychodzi gdzieś z bramki, nie wykonuje jakichś karkołomnych interwencji. W meczach, w których go widziałem, pokazywał się z naprawdę dobrej strony.

Wady, zalety? - Być może gra nogą Niemczyckiego mogłaby być lepsza. Samo wybicie piłki jest OK, ale mówię tu o celnym, dokładnym jej wyprowadzeniu. Natomiast Hrosso nieźle gra na przedpolu, jest też zawodnikiem, który krzyknie, podyryguje innymi – ocenia Hajduk. Podsumowuje: - Moim zdaniem, Cracovia ma dwóch równorzędnych bramkarzy. I obaj, biorąc pod uwagę umiejętności, są dla zespołu wartością dodaną.

Andrzej Mikołajczyk, napastnik Cracovii w latach 60., później jej trener, jest daleki od wystawiania laurek golkiperom: - Niemczycki na linii gra dobrze, na przedpolu dużo gorzej. Tak, zabłysnął w zeszłym sezonie, trochę wybronił, chwała mu za to, ale to nie jest bramkarz ukształtowany, czeka go jeszcze dużo pracy. A Hrosso? Trzeba go w klubie trzymać. Jego największy atut to doświadczenie. Kiedy wchodził do gry, to uspokajał grę defensywy, a to jest ważne.

- Na pewno Hrosso ma lepsze warunki fizyczne, co jest istotne – zauważa Paweł Zegarek. - Nie wiem, jak wygląda jego gra nogami, ponieważ Cracovia nie rozgrywa piłki od tyłu, gra długim podaniem, pewnie tego trener wymaga. Natomiast jeśli chodzi o grę na przedpolu, to według mnie Hrosso prezentuje się lepiej od Niemczyckiego, przynajmniej prezentował się lepiej w ostatnich meczach poprzedniego sezonu. W treningu może to jednak wyglądać zupełnie inaczej – dodaje czołowy piłkarz Cracovii lat 90.

Andrzej Mikołajczyk przypomina, że „Pasy” mają trzech bramkarzy: - Wilka dawno nie widziałem. Może wydoroślał?

Adam Wilk, wychowanek Cracovii, 24-latek, ostatni występ w ekstraklasie zaliczył trzy lata temu. Podczas niedawnego zgrupowania w Słowenii dostał jednak swoje szanse - zagrał jeden cały mecz i połowę drugiego. Tak samo Hrosso. Niemczycki rozegrał o 45 minut więcej od nich.

Sportowy24.pl w Małopolsce