Cracovia kończy rywalizację już w sobotę?

Należy oczekiwać, że drużyna Rudolfa Rohaczka powinna zakończyć rywalizację w pierwszej rundzie już w sobotę. Ma ku temu wszystkie atuty. Liczniejszą kadrę - i co tu dużo mówić, wyższej klasy hokeistów. O przygotowaniu do sezonu nie wspominając. Podhale i Stoczniowiec zniwelowały w pierwszych meczach handicap rywali w postaci bonusów. Teraz wszystkie drużyny w tych parach, aby awansować muszą wygrać jeszcze po trzy mecze. A dwa kolejne w Nowym Targu i Gdańsku. Obecne mecze nie mają nic wspólnego z tymi ligowymi. Inna determinacja, taktyka i presja. A ponieważ plany Aksam Unii i GKS-u w pierwszych spotkaniach "wzięły w łeb", to teraz te drużyny są pod presją. Muszą wygrać przynajmniej po jednym meczu z dwóch najbliższych. W przeciwnym razie ich sytuacja stanie się więcej niż nieciekawa.

Cracovia do zera, zgodnie z oczekiwaniami

Fachowcy kręcili nosami na wybranie Stoczniowca przez tyszan, uważając, że to mógł być fatalny wybór. Młodą, ambitną drużynę Stoczniowca, mającą w składzie kilka indywidualności oraz najlepszego obecnie w kraju bramkarza, stać na wyeliminowanie faworyta. Podobnie jak nowotarżan, chociaż w tej parze faworytem nadal pozostaje bardziej doświadczona drużyna oświęcimska.

Piątek - O miejsca 1-4: MMKS Podhale - Aksam Unia godz. 19.15, Zagłębie - Cracovia, godz. 19.00, Stoczniowiec - Tychy, godz. 18.00, Sanok - JKH, godz. 18.00. Sobota: MMKS Podhale - Aksam Unia, godz. 17.00, Zagłębie - Cracovia, godz. 18.00, Stoczniowiec - Tychy, godz. 17.00, Sanok - JKH, godz. 17.00. Niedziela - O miejsca 9-10: Naprzód - KTH, godz. 17.00.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Matkobójca stanie przed sądem
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo