Wobec kontuzji Mateja Rodina trener Jacek Zieliński postawił na środku obrony na Davida Jablonsky’ego. Cracovia zaatakowała, w 7 min po kapitalnym podaniu Jakuba Myszora Mathias Hebo Rasmussen strzelał z kąta – nad bramką. W odpowiedzi uderzał po ziemi Lindsay Rose i piłka po nodze piłkarza Cracovii wyszła na róg. Dynamika gry była dość duża, raz jedna, raz druga strona atakowała.
W 10 min z dystansu uderzał Bartosz Kapustka, były piłkarz Cracovii, ale Karol Niemczycki nawet nie musiał interweniować, bo piłka poleciała wysoko nad poprzeczkę. W 25 min po rozegraniu rzutu rożnego mocnym uderzeniem popisał się Otar Kakabadze, ale pewnie interweniował Kacper Tobiasz, stojący w bramce Legii. W 36 min z wolnego uderzał Josue, ale trafił w mur, a piłka wyleciała na rzut rożny.
Gorąco na stadionie Cracovii na meczu z Legią. Oprawa, racow...
W 37 min „Pasy” zdobyły gola – Michał Rakoczy popisał się świetnym mierzonym strzałem z 15 m, po którym Tobiasz nie miał żadnych szans na obronę. Piłkę Rakoczemu fantastycznie wyłożył Myszor. Gospodarze poczuli się bardzo pewnie po zdobyciu tego gola. W 45 min szarżował Myszor, ale zawikłał się w dryblingu. W odpowiedzi bardzo groźnie zaatakowali warszawianie, po centrze Pawła Wszołka Artur Jędrzejczyk główkował w słupek, a dobijający Kapustka nie trafił w bramkę. W doliczonym czasie gry I połowy próbował Jablonsky – i Tobiasz był trochę zaskoczony tym uderzeniem, ale odbił piłkę.
W przerwie na telebimach wyświetlono film o Sergiu Hance, byłym kapitanie Cracovii który oficjalnie został piłkarzem Universitatei Craiova.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia. Ręką w polu karnym zagrał Wszołek. Sędzia sprawdzał tę sytuację na VAR-ze i podyktował „jedenastkę”. Do piłki podszedł Patryk Makuch i zdobył swą debiutancką bramkę w ekstraklasie!
Kibice widzą w nim drugiego Krzysztofa Piątka i w tym elemencie napastnik Cracovii jest podobny do niego, bo Piątek też wykorzystywał karne.
„Pasy” dominowały, a Legia się szarpała – strzelał Kapustka, tym razem celnie, ale w ręce Niemczyckiego.
Miejscowi grali bardzo mądrze. Skupiali się na obronie, ale mieli też moce wejścia pod bramkę Legii, jak w 83 min Otar Kakabadze, który przebiegł wzdłuż pola karnego i strzelił niecelnie, ale piłka odbiła się i wywalczył róg. Po chwili Gruzin chciał zaskoczyć bramkarza strzałem z kąta, ale Tobiasz obronił. A dobił Legię Kallman płaskim strzałem z 11 m, dla którego był to pierwszy gol w barwach Cracovii.
Cracovia – Legia Warszawa 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Rakoczy 37, 2:0 Makuch 51 karny, 3:0 Kallman 90+3.
Cracovia: Niemczycki – Jugas, Jablonsky, Ghita – Kakabadze, Hebo Rasmussen, Loshaj (60 Oshima), Pestka – Rakoczy (71 Kallman), Myszor (80 Knap) – Makuch (80 Siplak).
Legia: Tobiasz – Jędrzejczyk, Rose, Hanna, Ribeiro – Wszołek (77 Kastrati), Slisz (83 Charatin), Kapustka (77 Baku), Josue, Pich (60 Muci) – Rosołek.
Sędziował: Damian Kos (Wejherowo) oraz Adam Kupsik (Poznań), Marcin Borkowski (Niedrzwica Duża). Żółte kartki: Myszor (50, niesportowe zachowanie), Jugas (56, faul), Oshima (64, faul), Jabonsky (87, faul) – Josue (50 niesportowe zachowanie). Widzów: 13 128
Gorąco na stadionie Cracovii na meczu z Legią. Oprawa, racow...
