https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia musi być bardziej aktywna

Jacek Żukowski
Cracovia doznała czwartej porażki wyjazdowej w tym sezonie - w dziesiątym spotkaniu. Statystyka ta zmusza do zastanowienia, zwłaszcza że mecz z GKS-em Tychy w Jaworznie z pewnością nie był do przegrania. Potwierdza tę tezę Andrzej Iwan, były reprezentacyjny napastnik, a dziś komentator stacji Orange Sport.

- Z pewnością Cracovia nie musiała przegrać, skoro jednak nie stworzyła sobie zbyt wielu klarownych sytuacji bramkowych, to tak się stało - mówi Iwan. - Cracovia była zdecydowanie lepszą drużyną w polu, dramatycznie słabe było jednak w jej wykonaniu wykończenie akcji. Gdyby może Boljević przy stanie 0:0 strzelił gola, inaczej by się to skończyło. Było widać, że gospodarze ewidentnie grają na remis.

"Pasy" wiele bramek zdobywają po strzałach z dystansu, a nie w wyniku koronkowej gry. To również atut, z tym, że nie zawsze się uda pokonać rywala strzałem z daleka. - Cracovia prezentując grę, jaką preferuje - kombinacyjną - powinna stwarzać dwa, trzy razy więcej sytuacji bramkowych - mówi Iwan. - Jeśli się nie gra jednak z klasyczną "dziewiątką" w ataku, to robi się ciężko. Dla Barcelony to nie stwarza problemu, ale dla Cracovii już tak.

O ile w meczach na własnym boisku "Pasom" na razie udaje się punktować rywali, o tyle na obcych boiskach nie zawsze tak jest. Cracovia o wiele pewniej czuje się w domu.- Niektóre wygrane w Krakowie nie były przekonujące - mówi Iwan. - Gole strzelane w 90 min to zdecydowanie za mało jak na drużynę, która przez tyle czasu posiada piłkę i jest w stanie ograć każdego - czy to u siebie, czy na wyjeździe. Jeszcze raz powtarzam, że przy tym posiadaniu piłki przez Cracovię, powinna ona stwarzać sobie o więcej sytuacji strzeleckich niż to ma miejsce, bo nawet nie mając klasycznego napastnika, ma potencjał, by wygrywać mecze, brakuje jednak dobrych okazji do strzelenia bramki z pola karnego.

Na usprawiedliwienie trenera Wojciecha Stawowego dodajmy, że szkoleniowiec ten pracuje z zespołem krótko, a do wdrożenia systemu, który preferuje, potrzeba czasu. - Z pewnością czas będzie pracował dla Cracovii, wiosną powinno być o wiele lepiej - mówi Iwan.

Za murami dawnych więzień w Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bekarg
znów przyjdzie wiosna
nadejdą czasy
spadnie wisła
wejdą Pasy!!!!
p
pepe
bo cos mi mówi,że Flota o awans nie bedzie się biła,podobnie może byc z Niecieczą!Pozostaje Zawisza i.......ci co osmieszali nasze miasto,grając (niesłusznie) w ekstraklasie przez ostatnie kilka lat.mam nadzieję,że ickowy koszmar sie nie powtórzy!!!!!
a
aa
Nic dodać nic ująć...
a
ak
Nic dodać nic ująć.
a
ak
Nic dodać nic ująć.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska