Cracovia zakończyła zgrupowanie w Belek. Czeka na wiosnę i nowych piłkarzy

Jedna wygrnaa, remis i dwie porażki
„Pasy” zakończyły zgrupowanie w Belek, rozegrały podczas niego cztery mecze kontrolne – przegrywając z Hansą Rostock 0:6, remisując z 1.FC Nuernberg 0:0, pokonując Sigmę Ołomuniec 2:1 i ulegając Banikowi Ostrawa 0:2. Po pierwszym meczu kontrolnym można było się przerazić, bo „Pasy” zagrały katastrofalnie w obronie. A przypomnijmy, że to… najlepsza drużyna ekstraklasy (wraz z Rakowem Częstochowa) pod względem postawy w defensywie. Jesienią dały sobie strzelić tylko 12 goli, aż w 8 z 17 meczów zachowując czyste konto. Czy nieobecność Mateja Rodina – szefa defensywy, aż tak bardzo na to wpłynęła? Kolejne dni tureckiego zgrupowania pokazały, że był to raczej wypadek przy pracy, niż fakt wskazujący na tendencję. Przyzwoicie było z grą w defensywie w kolejnych dwóch meczach, choć zaufanie do tej formacji zostało podkopane w ostatnim sprawdzianie. Trener Jacek Zieliński ma jednak w kim wybierać i złożenie silnego bloku defensywnego nie powinno stanowić problemu.

Podczas gier kontrolnych uwidoczniła się natomiast inna tendencja – Cracovia niedomaga w ofensywie. Stwarza mało sytuacji bramkowych i nie strzela bramek. Odstępstwem od reguły były dwa uderzenia Karola Knapa w sparingu z Sigmą. Piłkarza, który przez 1,5 roku pobytu w ekstraklasie nie zdobył w niej ani jednego gola, jest defensywnym pomocnikiem, odpowiedzialnym za inne zadania. Ładny strzał z dystansu i perfekcyjnie wykonany rzut wolny nie mogą przesłaniać problemu.

Ofensywa była szczątkowa, bo rozchorował się Patryk Makuch i opuścił aż trzy mecze. Zmaganie się z urazem nie pozwoliło zagrać więcej niż w jednym meczu Jakubowi Myszorowi, Michał Rakoczy wystąpił tylko dwa razy, a Jewhen Konoplanka nie daje zbyt wiele drużynie. Problemów jest więc sporo. Jakby tego było mało, wiosnę z głowy z powodu przejścia operacji ścięgna Achillesa ma Mathias Hebo Rasmussen. Cracovia została z dwoma zawodnikami , którzy grali jako defensywni pomocnicy – wspomnianym już Knapem oraz Takuto Oshimą. Są wprawdzie Marcin Budziński i Kacper Jodłowski, ale oni grają w drugiej drużynie. Z kolei Florian Loshaj w ogóle nie pojechał z zespołem na obóz i dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu.

Cracovia więc gorączkowo poszukuje zawodnika na pozycję sześć lub osiem. Ma przyjść Jani Atanasov, Macedończyk z Hajduka Split, „Pasy” pytały też o Anzora Mekwabisziwliego z Dinama Tbilisi. Ponoć bliski podpisania umowy jest tez wahadłowy Chrobrego Głogów - Mateusz Bochnak.

Ale póki co, na tydzień przed wznowieniem rozgrywek ligowych, nowych piłkarzy w Cracovii nie ma, co niewątpliwie musi mocno martwić kibiców. Zespół stracił bowiem dwa ważne ogniwa, a w zamian nie ma nikogo. Oczywiście, zimowe okienko jest otwarte do końca lutego, ale chodzi o zgranie nowych piłkarzy. Obóz i sparingi były ku temu świetną okazją. Nie skorzystano z niej...