https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czarne chmury nad Krakowem

Piotr Rąpalski
Marcin Makówka
Burzliwa sesja rady miasta kończy się debatą nad przyszłością finansów Krakowa. Prezydent musi zmienić projekt budżetu na przyszły rok. Urzędnicy oszacowali, że wpływy z podatków będą aż o 58 mln zł mniejsze niż zakładano. Musieli to zrobić jednak sami, "na oko", gdyż rząd nie przysłał im rzetelnej informacji.

Czytaj także: Sesja Rady Miasta Krakowa [NA ŻYWO]

Prezydent znalazł 18,5 mln zł oszczędności w wydatkach bieżących i ograniczył o 1,5 mln zł rezerwy finansowe. Ale co z resztą? Urzędnicy na razie zamierzają czekać licząc, że spadek wpływów będzie jednak mniejszy.

- To oznacza, że okłamujemy się dalej i wierzymy, że w ciągu roku znajdziemy 38 mln zł - komentuje przewodniczący rady miasta Bogusław Kośmider (PO)

Cała zawierucha związana jest z tym, że projekt budżetu miasta powstał jeszcze w listopadzie na bazie projektu rządu. Ten jednak w połowie grudnia zmienił swoje wyliczenia i teraz mamy problem. -
Planowanie budżetu na kolejny rok nie jest już nawet wróżeniem z fusów, ale odgadywaniem myśli ministra finansów. A takich czarodziejskich zdolności nie posiadam - powiedział radnym skarbnik miasta Lesław Fijał.

Nadchodzący rok może być jeszcze trudniejszy niż ten mijający. W nim liczyliśmy na 3,5 mld dochodów, a pozyskaliśmy o pół miliarda mniej. Z podatków PIT i CIT miał wpłynąć miliard, tymczasem do kasy gminy wpłynęło 870 mln. Ze sprzedaży nieruchomości liczono pozyskać 140 mln, ale udało się tylko połowę z tego. Nie udało się zrealizować ok. 100 inwestycji na kwotę 73 mln zł. Choć prezydent próbuje radni nie pozwalają mu usunąć ich z tegorocznego budżetu. - Nie chcemy wyciąć tych inwestycji, aby nie zniknęła informacja o tym, czego prezydent nie zrealizował - mówi Paweł Węgrzyn, radny PO.

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
matematyk
bo tutaj są pomylone pojęcia. Dochody dla miasta szacuje minister finansów jesienią i podaje je do wiadomości. Na podstawie tych szacunków gminy przygotowują budżet. Jak rząd poda zbyt optymistyczne dane, to budżet samorządów się rozjeżdża. Tak się stalo z tegorocznym budżetem.
I z przyszłorocznym tez tak się stanie, bo jesienią ministerstwo podało optymistyczne dane, a w grudniu rząd podmienił (ciekawe jakim prawem) projekt budżetu państwa na inny, mniej optymistyczny. Nowych wyliczeń samorządom nie przedstawił, dlatego Kraków sam szacuje, że od tych pierwotnych ministerialnych wyliczeń trzeba odjąć 58 mln zł i może będzie się zgadzać.
F
Fiodor
Dochód planowany 3,5 mld czyli 3500 mln rzeczywisty 3000 mln mniej 500 mln czyli 14% sporo.
Z budżetu zamiast 1000 wpływ 870 mniej 130 mln czyli 13 % skala ta sama.
Nieruchomości 140 wpływ 70 mniej 70 mln czyli 50% mniej.Ktoś sprzedał za pół ceny czy może nieruchomości są nadal na sprzedaż i w tym roku.
W sumie radny wyjaśnia 200 mln z 500 mln brakujących.
A na przyszły rok radni oszacowali "na oko" 58 mln czyli 2 % przychodów gdzie w poprzednim roku się minęła rzeczywistość z szacunkiem o 14 % czyli 7 razy więcej.
Proponuję radnym zamiast nas raczyć argumentacją typu "Nie chcemy wyciąć tych inwestycji, aby nie zniknęła informacja o tym, czego prezydent nie zrealizował - mówi Paweł Węgrzyn, radny PO.
" zażądaliby dostępu informacji od urzędów skarbowych. A jak nie mogą to niech im ich koledzy z partii umożliwią to odpowiednia ustawą.
Tyle że z drugiej strony obywatele mają to w poważaniu że naszą wspólną kasę na nasze wspólne miasto ktoś wydaje szacując "na oko"
Pozdrawiam
K
Kaśka
wiesz co gawiedź, ładny sobie pseudonim wybrałeś, bo tłum nie kieruje się rozumem. Nie zauważyłes, że miasto z powodu kryzysu zrezygnowało z sylwestra? Najpierw myśl, sprawdzaj czy dobrze myślisz, a potem pisz.
g
gawiedź
ale na sylwestrowe juble na rynku, forsa jest !! zapłacą szmal i to spory, jakimś pokrakom i beztalenciom !! niech majchrowski wyjdzie na scenę, zdejmie gacie i pokaże swoje wdzięki, radość gawiedzi muropwana !! będzie dużo taniej !!
d
dr.No
"...rząd nie przysłał im rzetelnej informacji. ..." Pogratulować naiwności! Sądzą, że rząd wie co robi i wie na czym stoi??? Na ich miejscu nie liczył bym ani trochę na rząd. Za to zająłbym się przekrętami Majchrowskiego i jego kumpli typu Trzmiel i podobni.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska