"Smród jest potworny i jest odczuwalny praktycznie codziennie"
"Nieprzyjemne zapachy nigdy nie były w tej okolicy rzadkością. Mieszkałem przez 10 lat przy Ulicy Malachitowej (Złocień) i niekiedy przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych pojawiały się różne "zapachy", jednakże to co dzieje się obecnie przekracza wszelkie granice. Smród jest potworny i jest odczuwalny praktycznie codziennie" - pisze w liście do redakcji mieszkaniec ul. Domagały. To nie jedyny list dotyczący fetoru, który dostaliśmy w ciągu ostatnich dni.
"Nie spodziewałam się, że będzie aż tak źle"
W kolejnej korespondencji do redakcji mieszkanka os. Złocień pisze, że niedawno wprowadziła się na to osiedle. "Nie spodziewałam się, że będzie aż tak źle. Wszystkie okna w mieszkaniu mam zamknięte, mimo to smród jest taki, że w całym mieszkaniu NIE DA SIĘ ODDYCHAĆ - pisze zrozpaczona kobieta.
Z kolej mieszkaniec ul. Domagały alarmuje, że po wyjściu na zewnątrz bloku można poczuć się, jak na wysypisku, a w mieszkaniu nie można nawet otworzyć okien, bo fetor wdziera się do środka.
"Ja rozumiem że w okolicy są różne zakłady (min. przetwórstwa śmieci) taka specyfika okolicy, ale nie zmienia to faktu, że okolice Złocienia to obecnie duża strefa zamieszania, nie pojedyncze zabudowania. Nikt nie oczekuje w mieście górskiego powietrza, ale nie da się też normalnie żyć w duszącym i wywołującym mdłości fetorze. Jestem przekonany że poza wątpliwymi walorami zapachowymi nie jest to również obojętne dla zdrowia mieszkańców, nie wspominając o osobach z problemami oddechowymi" - pisze w mailu mieszkaniec.
Liczne zgłoszenia do instytucji
Dalej mężczyzna zauważa, że jego zgłoszenie nie jest przypadkiem odosobnionym, a z informacji które posiada nastąpiła duża intensyfikacja zgłoszeń dotyczących tego problemu do różnych instytucji (min. WIOŚ, Sanepid, U.M.K. Straż Miejska) co jednoznacznie wskazuje iż obecna sytuacja jest trudna do zaakceptowania.
W internecie zorganizowano petycję "Stop dla duszącego smrodu na południu Krakowa!", pod którą podpisało się już prawie 3 tys. osób.
Urzędnicy dobrze znają problem, ale...
Emilia Król, z biura prasowego krakowskiego magistratu przyznaje, że ograniczenie uciążliwości odorowej na terenie południowo-wschodniej części Krakowa jest konieczne i pilne. Zauważa jednak, że emisje zapachowe nie są zdefiniowane liczbowo, a ich ocena ma charakter indywidualny i subiektywny.
- Jest to problem skomplikowany zarówno pod względem prawnym, jak i technologicznym - mówi Emilia Król.
Raport
Wykonany w 2018 r. na zlecenie miasta przez Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie „Raport z badań uciążliwości odorowej na terenie południowo-wschodniej części Krakowa” pozwolił na wyodrębnienie pięć obszarów charakteryzujących się podwyższonym poziomem stężeń zapachowych.
W 2019 r. powołano zespół zadaniowy w celu koordynacji działań dla ograniczenia uciążliwości odorowych na terenie południowo-wschodniej części Krakowa. W składzie zespołu są przedstawiciele m.in: Wydziału Kształtowania Środowiska Urząd Miasta Krakowa, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie, Wodociągów Miasta Krakowa S.A., Miejskiego Przedsiębiorstwo Oczyszczania Spółka z o.o,, Straży Miejskiej Miasta Krakowa, Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego, mieszkańców, Stowarzyszenia „Partycypuj”, Radni Miasta Krakowa.
- Zespół spotyka się cyklicznie. Odbyło się już 11 posiedzeń zespołu. W trakcie posiedzeń analizowane są działania podejmowane przez odpowiednie jednostki oraz ustalany plan działań w celu ograniczenia uciążliwości odorowej na tym terenie - mówi przedstawicielka magistratu.
"Trudno wskazać działania"
Emilia Król podkreśla, że wszelkie możliwe i dopuszczalne prawem działania dotyczące ograniczenia uciążliwości odorowej, które mogą być podejmowane w obecnych realiach prawnych są realizowane, a ewentualne dalsze czynności mogą zostać podjęte po przyjęciu rozwiązań kompleksowych w sferze prawnej."
W odpowiedzi na pytanie jakie konkretne działania podjęto, żeby zlikwidować problem z fetorem usłyszeliśmy:
- Aktualnie problem uciążliwości zapachowej nie jest w Polsce normowany odpowiednimi przepisami. Nie posiadamy informacji jakie uregulowania prawne w kwestii emisji zapachowych zostaną podjęte oraz jakim organom zostaną przydzielone kompetencje w tym zakresie. W związku z tym obecnie trudno wskazać takie działania - mówi Emilia Król.
Bolt nagra pasażerów

- Klimat jak w Dolomitach lub Alpach tuż przy granicy z Małopolską! Zachwyca jesienią
- 10 najpiękniejszych tatrzańskich szlaków jesienią. Tutaj warto iść na wycieczkę
- Tak mieszkają Sławomir i Kajra. To ich urocze gniazdko w Małopolsce
- Wzory i pomysły na jesienne paznokcie. Zobacz inspiracje!
- Jesień w Chorwacji poza sezonem. Dlaczego warto się tam wybrać? TOP 5 powodów!
- Zamek w Muszynie jeszcze zamknięty, a już kusi turystów. Tak wygląda w środku