- Niczego nie ujmuję Koronie, ale to my jesteśmy winni. Mimo straty bramki zdołaliśmy doprowadzić do wyrównania - dodał szkoleniowiec Niecieczy. - Mieliśmy parę dobrych momentów. W ogóle to było dobre 45 minut pod względem operowania piłką. Po przerwie nic nie zapowiadało, że coś się złego stanie. Najpierw jednak rzut karny, a potem skandaliczne zachowanie mojego piłkarza, za które został ukarany czerwoną kartką. Korona wtedy zaczęła czuć się swobodnie i zdobyła dwie bramki. Mogliśmy zaliczyć kontaktowe trafienie, ale się to nie udało. Inaczej wyobrażaliśmy sobie zakończenie tej rundy. Ta porażka jest na własne życzenie.
Czesław Michniewicz: Przegraliśmy na własne życzenie

Podaj powód zgłoszenia
a czy Palanaca nie powinien pauzować za czerwień w meczu z legią ???
Absolutnie nie. Trenerze Michniewicz, trzeba powiedzieć, że Nieciecza dzisiaj była słabsza od Korony, i tyle. Przestańmy narzekać na polską piłkę, ona idzie małymi krokami do przodu. Jeszcze 20. lat temu nie mieliśmy stadionów z podgrzewaną płytą. Teraz się wszystko zmienia na lepsze. Mecz w Niecieczy był ciekawy, i stał na przyzwoitym poziomie. Brawo Korona. A co teraz zrobią działacze z zatrudnieniem trenera i z prywatyzacją klubu????
Absolutnie nie. Trenerze Michniewicz, trzeba powiedzieć, że Nieciecza dzisiaj była słabsza od Korony, i tyle. Przestańmy narzekać na polską piłkę, ona idzie małymi krokami do przodu. Jeszcze 20. lat temu nie mieliśmy stadionów z podgrzewaną płytą. Teraz się wszystko zmienia na lepsze. Mecz w Niecieczy był ciekawy, i stał na przyzwoitym poziomie. Brawo Korona. A co teraz zrobią działacze z zatrudnieniem trenera i z prywatyzacją klubu????