https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Tułacz, trener Puszczy: Cofnęliśmy się, wpadliśmy w bojaźń

Jacek Żukowski
Tomasz Tułacz, trener Puszczy
Tomasz Tułacz, trener Puszczy Dorota Prokop
Drugą porażkę z rzędu poniosła Puszcza Niepołomice. Po przegranej z Motorem, teraz nie sprostała Koronie Kielce. Wiadomo więc, że po tej kolejce nadal pozostanie w strefie spadkowej.

- Gratulacje dla Korony, my jesteśmy rozczarowani tym, że prowadziliśmy i nie zachowaliśmy się tak, jak chcieliśmy – mówił po meczu trener Puszczy Tomasz Tułacz. - Za nisko zeszliśmy, Korona mogła wyrównać, nawet prowadzić, mieliśmy trochę szczęścia. Ale nie uniknęliśmy błędu w końcówce I połowy i strzał zza pola karnego przyniósł wyrównanie.

Tułacz po raz kolejny narzekał na to, że zespół nie grał tak, jak oczekiwał tego.

- Nie działaliśmy tak, jak chcieliśmy, wydawało się, że po zmianach trochę uspokoiliśmy grę, a dostaliśmy bramkę na 1:2 i było ciężko odrobić. To był dzień Korony - nowy właściciel, zwycięstwo, kibice, którzy ponieśli drużynę. Mieliśmy problem z kontrolą i dlatego taki jest wynik. Mecz mógł się podobać, było dużo akcji, bezpośredniej gry, bez kalkulacji. Chcieliśmy tu zapunktować, ale nie udało się więc jestem rozczarowany.

Szkoleniowiec Puszczy zwrócił uwagę na zasadniczą rzecz: - Cofnęliśmy się, wpadliśmy w bojaźń – analizuje. - Nie mogę zarzucić zawodnikom, że nie chcą, ale jest niezrozumiałe zachowanie mentalne. Poza tym popełniliśmy dwa błędy taktyczne, które nie przystoją na tym poziomie. Otworzyliśmy środek boiska i rywal to wykorzystał. Uważam więc, że było to zasłużone zwycięstwo Korony.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska