Czołowy polski kabareciarz był gościem letniej redakcji "Gazety Krakowskiej" na Krupówkach w Zakopanem. Znany ze swej miłości do piłki nożnej nie zostawił na piłkarzach suchej nitki. - Nie ma co udawać, to co się stało w pucharach europejskich to blamaż - stwierdził. I zaprezentował najkrótszy dowcip na świecie - Polska gola!
Również kryzys nie jest straszny panu Marcinowi. - Polski on nie dotyczy - podkreślał. - Jak mówi mój znajomy góral, trwa on przecież od 1945 roku. Poruszył też temat wyborów samorządowych. - Na mnie głosujcie. Na mnie - apelował ze śmiechem. - Bo jak wygram to... to wam powiem po tym jak wygram. Zastrzegł też, by to co mówi, każdy jednak podzielił przez osiem...