FLESZ - Delmikron – czy może dojść do podwójnego zakażenia?

Największe agencje wywiadowcze z różnych stron świata wpadają na trop międzynarodowej organizacji przestępczej, która planuje globalny atak zagrażający bezpieczeństwu ludzkości. Jest oczywiste, że żaden nawet amerykański wywiad w pojedynkę nie ma szans w konfrontacji z nowym zagrożeniem. Do życia powołana zostaje więc międzynarodowa ściśle tajna supergrupa pod kryptonimem „355”, w skład której wchodzą najlepsze agentki z nierzadko wrogich sobie wywiadów. Cztery kobiety o niezwykłych zdolnościach i umiejętnościach muszą pokonać dzielące je różnice i stanąć do walki o bezpieczeństwo świata.
Na pomysł zrealizowania „355” wpadła amerykańska aktorka Jessica Chastain. Kiedy gościła w 2017 roku na festiwalu w Cannes, zauważyła rozwieszone po całym mieście plakaty nowych filmów akcji, których bohaterami byli sami mężczyźni. Postanowiła wtedy doprowadzić do zrealizowania czegoś podobnego – ale z kobiecymi postaciami. Tak narodził się film „355”, w którym w rolach czterech agentek walczących o uratowanie świata przed zagładą wystąpiły Penelope Cruz, Diane Kruger, Lupita Niyong oraz inicjatorka projektu – Jessica Chastain.
- Od dawna mówię głośno o tym, jak źle kobiety są traktowane przez branżę filmową. To nie jest kwestia przeszłości, bo mimo wszelkich niedawnych zmian na lepsze, przed nami wciąż daleka droga - tłumaczy Jessica Chastain. - Ważne było dla mnie, by wszystkie aktorki grające w 355 kształtowały nasz film – to nie miał być komercyjny projekt, w którym pojawiasz się dla pieniędzy, a wszystkie decyzje przechodzą przez twojego agenta siedzącego w jakimś biurowcu w Los Angeles, lecz współtworzony przez kobiety film o kobietach – i również dla kobiet. Bo dlaczego tylko mężczyźni mają dobrze się bawić na kinie akcji?
Co dokładnie oznaczają cyfry 355 w tytule filmu Simona Kinberga? Jest to w zasadzie ostatnia zagadka wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych: tym kryptonimem, posługiwała się bowiem tajemnicza agentka, której tożsamości nigdy nie odkryto. Wiadomo jednak, że odegrała ona kluczową rolę w działaniach tzw. „siatki szpiegowskiej Culper”, którą powołał do życia sam Jerzy Waszyngton. Miała ona przekazywać amerykańskim generałom informacje o ruchach brytyjskich wojsk. Działalność organizacji była owiana tajemnicą, również ze względu na wielowymiarowy system kodów chroniących tożsamość agentów i agentek, a także miejsc, w których przebywali. System sprawdził się do tego stopnia, że do dziś nie udało się go całkowicie poznać.
- Tytuł odnosi się doskonale do filmowej fabuły, ale jest także z naszej strony swoistym hołdem dla wszystkich kobiet, które pracowały niestrudzenie za kulisami różnych wydarzeń, nie tylko na obszarze wywiadowczym, ale nigdy nie zostały docenione z imienia i nazwiska za to, czego dokonały - opowiada Jessica Chastain. - Wystarczy otworzyć pierwszy lepszy podręcznik do historii – opowieści o osiągnięciach kobiet pojawiają się w tak rzadko, że w zasadzie nic nie znaczą. Zatytułowanie dreszczowca szpiegowskiego 355 to nasze skromne podziękowanie w stronę tych wszystkich anonimowych dla kultury popularnej kobiet.
Stworzona z wizualnym rozmachem opowieść wykorzystuje wszystkie mocne strony agentek pochodzących z różnych stron świata, z różnych kultur, mających odmienne umiejętności i doświadczenia w szpiegowskim świecie. Jedna specjalizuje się w rozmaitych formach walki i działań w terenie, inna nie ma sobie równych w kwestiach technologicznych, są też mistrzynie w strzelectwie i ludzkiej psychologii. Indywidualnie są znakomite i trudne do powstrzymania. Razem stanowią mieszankę wybuchową dla każdego, kto zdecyduje się stanąć im na drodze.