https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy dom w Głogoczowie jest nawiedzony? Łowcy tajemnic przyjechali to sprawdzić. Spędzili tu noc. Co ustalili?

Redakcja Kraków
Ekipa próbowała "rozmawiać" z duchami przebywającymi na poddaszu
Ekipa próbowała "rozmawiać" z duchami przebywającymi na poddaszu Kadry z filmu
Mystery Hunters, czyli ekipa Łowców duchów z Warszawy przyjechała do Małopolski. Mieli jeden cel - odwiedzić opuszczony dom w Głogoczowie, na temat którego krążą legendy mrożące krew w żyłach. Miało w nim dochodzić do licznych, niewytłumaczalnych zjawisk. Śmiałkowie z Mystery Hunters postanowili spędzić tu noc. Co ich spotkało? Nakręcili o tym film.

Spis treści

Łowcy duchów byli w nawiedzonym domu w Głogoczowie

Opuszczony dom w podkrakowskim Głogoczowie, na temat którego krążą mrożące krew w żyłach legendy, kusił już od dawna Piotra i Radka z Mystery Hunters. Jak tłumaczą, w internecie natknąć się można na opowieści, jakoby w miejscu tym dochodziło do licznych niewytłumaczalnych zjawisk, ale nikt nigdy nie sprawdził tego domu. Oni postanowili spędzić noc w tej rzekomo nawiedzonej posiadłości.

- To jeden z bardziej tajemniczych domów na jaki się natknęliśmy a informacje o nim były szczątkowe - tłumaczą powody odwiedzin przyjazdu do Głogoczowa. - Michał Stonawski poświęcił mu miejsce w swojej książce "Mapa cieni". Twierdził, że ten dom skrywa jakieś tajemnice - podkreślają.

Głogoczów - tam kryje się tajemnica?

Głogoczów to niewielka wieś, położona 20 kilometrów na południe od Krakowa, przy zakopiance. To właśnie tam, na skraju jednej z dróg, zarośnięty krzewami i wysokimi trawami, stoi od lat opuszczony dom. Dotrzeć do niego obecnie, to nie lada wyzwanie, ponieważ nie prowadzi tam żadna droga dojazdowa. Widać, że lat nikt o niego nie dbał. Zarasta i popada w coraz większą ruinę, skutecznie izolując się od świata.

Jak twierdzą łowcy duchów, okoliczni mieszkańcy boją się tego domu. Twierdzą, że jest nawiedzony przez duchy dawnych mieszkańców. - W internecie wyczytać można relacje osób, które twierdzą, że mieszkało tam kiedyś małżeństwo, ale nie wiodło im się zbyt dobrze. Mąż miał znęcać się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną tak mocno, że ta niestety zmarła. Później mężczyzna miał opuścić to miejsce, a w nocy dobiegać miały z jego wnętrza przerażające odgłosy - opowiadają Piotr i Radek z Mystery Hunters. - Krąży jeszcze jedna mroczna legenda, która mówi o tym, że podobno kiedyś kupił ten dom pewien mężczyzna. Pozostawił tam pewnej nocy dwa psy, które po wschodzie słońca zastał zmasakrowane w salonie, obdarte ze skóry z wyciętymi wnętrznościami. Nie ma jednak pewności, czy te rewelacje są prawdziwe - dodają.

Ekipa Mystery Hunters w trakcje realizacji nagrania
Ekipa Mystery Hunters w trakcje realizacji nagrania Kadry z filmu

Kim są Mystery Hunters

- Często wchodzimy tam, gdzie inni boją się wchodzić i weryfikujemy legendy o duchach, co od wielu lat stanowi nasze zainteresowanie i pasję. Odkrywamy, czy to co ludzie opowiadają o nawiedzonych domach, może być prawdą, czy tylko nigdy niesprawdzonym wymysłem. Często zdarza się, że w domu nie ma żadnej energii, ale uważamy, że w przypadku domu w Głogoczowie było inaczej - mówi Piotr.

Ekipa łowców duchów z Warszawy postanowiła sprawdzić, czy dom faktycznie jest nawiedzony. Uzbrojeni w profesjonalne kamery i sprzęt spędzili w budynku całą noc, przeprowadzając szereg badań - jak twierdzą - na występowanie zjawisk nadprzyrodzonych.

Od razu, gdy weszli do środka, próbowali nawiązać kontakt z duchami.

- Zwracam się do wszystkich dusz tego miejsca - zaczyna Piotr. - Czego chcecie od nas, powiedźcie, czego chcecie? Czy są tu jakieś byty człowiecze? - pyta dalej i zachęca duchy do kontaktu.

W pomieszczeniu porozkładali różne urządzenia i przedmioty: - Te urządzenia emitują i wykazują wahania energii. Nie bójcie się ich. Jest szansa, żebyście się nam ukazały? - wzywają. W tym momencie słychać szurania.

Radek przekazuje słowa, które słyszy. W pewnym momencie przerywają badania. Przestraszyli się. Usłyszeli wulgaryzmy. - Duch zdenerwował się - mówią.

W tym domu w Głogoczowie nakręcono film. Są pogłoski, że w nim straszy
W tym domu w Głogoczowie nakręcono film. Są pogłoski, że w nim straszy Mystery Hunters

Ten film mrozi krew w żyłach. Lepiej nie oglądać go nocą

Przenoszą się do pomieszczenia na parterze. W pewnym momencie słychać szurania, jakby kroki. Ktoś zaczyna coś niewyraźnie mówić. Chcecie wiedzieć, co było dalej? Zobaczcie film.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska