Sprawa utknęła jednak w martwym punkcie, ponieważ brakuje 15 tys. zł. Urzędnicy miejscy twierdzą, że aby przyjąć odpowiednią uchwałę, najpierw trzeba wydać taką kwotę na badania, które wykażą, czy natężenie hałasu jest przekroczone.
- Bez tych badań uchwała mogłaby być podważona przez wojewodę, bo nie byłoby podstawy prawnej do wprowadzenia strefy ciszy nad Bagrami - tłumaczy Jan Machowski z biura prasowego Urzędu Miasta.
Urząd nie chce zapłacić za badania. - Gdyby okazało się, że normy hałasu nie są na Bagrach przekroczone - co jest prawdopodobne - wtedy pieniądze na badania zostałyby wydane bez sensu - mówi Machowski.
Jego zdaniem część kosztów powinna pokryć Rada Dzielnicy XIII Podgórze. Rada jednak takich pieniędzy nie ma. - Jeśli Urząd Miasta nie zrobi tych badań, to my w budżecie na przyszły rok postaramy się zarezerwować pieniądze na ten cel - mówi Zygmunt Włodarczyk, przewodniczący Rady Dzielnicy XIII. Mieszkańców dzielnicy ta patowa sytuacja coraz bardziej bulwersuje. Podkreślają, że na Bagrach pojawiły się osoby, które stwarzają zagrożenie dla życia innych.
- Rozpoczęły się zawody prędkości. Skutery wodne przepływały z olbrzymią prędkością dosłownie kilka metrów od kąpiących się, osób na rowerach wodnych i w pontonach. Czy musi dojść do tragedii, aby osoby odpowiedzialne za utrzymanie porządku coś zrobiły? - pytają mieszkańcy. Nie chcą, aby doszło tu do takiego zdarzenia jak na Jeziorze Zegrzyńskim, gdzie niespełna 40-letnia kobieta, pływająca w wodzie, została potrącona przez skuter wodny.
Policjanci podkreślają, że do momentu wprowadzenia strefy ciszy nikomu na Bagrach nie można zabronić pływania na skuterach wodnych. - Dostajemy wiele zgłoszeń i podejmujemy interwencje na tym zalewie - mówi Antoni Kamisiński z policji wodnej w Krakowie. - Sprawy kończą się jednak na pouczeniach, bo osoby jeżdżące na skuterach mają odpowiednie uprawnienia, a zakazów poruszania się nie ma.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+