https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy Wadowice pogrążą BDI? Burmistrz chce iść do sądu

Bogumił Storch
Andrzej Banas
Burmistrz Mateusz Klinowski nie zgadza się z decyzją dotyczącą przebiegu BDI, nowej drogi, mającej odkorkować znaczną część Małopolski.

Burmistrz Wadowic zaskarżył opinię środowiskową dla budowy Beskidzkiej Drogi Integracyjnej na odcinku biegnącym przez teren Wadowic. - To jedyny sposób, aby zmienić przebieg źle zaplanowanej drogi, która przyniesie nam więcej szkód niż pożytku. Choć politycznie nie była to decyzja łatwa, nie mam żadnych wątpliwości co do jej słuszności. Taką zresztą obietnicę złożyłem wyborcom - informuje burmistrz Klinowski. Uważa, że droga jest zaplanowana zbyt blisko miasta. Sam proponuje, by przebiegała północną stroną Wadowic.

Droga ekspresowa S52 ma być 70-kilometrowym odcinkiem łączącym węzeł w podkrakowskim Głogoczowie z Bielskiem-Białą. Wzdłuż trasy miały powstać obwodnice dla Kalwarii Zebrzydowskiej, Andrychowa i Kęt.

Odwołanie Wadowic rozpatrywać będzie Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, ponieważ jest to organ mianowany przez Ministerstwo Środowiska. Nawet jeśli odwołanie Wadowic zostanie przez ten organ odrzucone, to burmistrz Wadowic nie złoży broni i skieruje sprawę do sądu administracyjnego.

Tymczasem latem tego roku parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości z tego regionu, w tym była burmistrz Wadowic Ewa Filipiak oraz Marek Polak, przekonywali, że po decyzjach rządu Beaty Szydło o wpisaniu BDI do planu dróg w Polsce i wydaniu decyzji środowiskowej, budowa tej długo oczekiwanej inwestycji szybko ruszy.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że przebieg drogi na trasie od Głogoczowa do Bielska-Białej stanowi całość i nie jest możliwe jej zbudowanie z pominięciem protestujących Wadowic.

- Pomysł, by trasę poprowadzić północną cześcią miasta byłby trudny do zrealizowania, bo od strony Tomic inwestycję ogranicza Natura 2000 - tłumaczy Iwona Mikrut-Purchla, główny specjalista ds. komunikacji społecznej krakowskiej GDDKiA. Przyznaje jednak, że nie wiadomo, kiedy inwestycja miałaby się rozpocząć. - Nie ma na nią finansowych gwarancji - przyznaje. Wstępnie koszt budowy BDI oszacowano na 3,6 mld zł.

Wiadomo natomiast, że decyzja środowiskowa otwierała możliwość przystąpienia do zaprojektowania drogi i rozpoczęcia jej budowy. Załatwienie tych formalności potrwałoby ok. 2,5 roku. Tymczasem może się okazać, że wszczęta przez burmistrza Klinowskiego batalia może ciągnąć się przez kilka lat, co jeszcze bardziej opóźni rozpoczęcie całej inwestycji.

- Bez tej drogi nadal będziemy tkwić w korkach - denerwuje się Tomasz Kowalczyk spod Wadowic, dojeżdżający do pracy w Krakowie. Nieraz przejazd zajmuje mu ponad dwie godziny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Robert
Dziwie sie, ze mieszkancy Wadowic - miasta papieskiego wybrali na burmistrza ateiste, to jakis kiepski zart a po drugie on caly czas blokuje rozwoj miasta a najlepszym przykladem jest blokowanie budowy BDI.
k
ka19
przez kłótnie i interesy malych ludzików pewnie do końca swoich dni się tej drogi nie doczekam,bo zawsze komuś coś nie będzie pasowało,tym bardziej,że coraz mniej mniejsc,które nikomu by nie kolidowały z czymś- jak psy ogrodnika,same nie zjedzą,drugim nie dadzą
m
marion26
Też uważam,że ta droga powinna iść północna stroną Wadowic na Skawinę.Wpinanie ekspresówki na zakopiankę w Głogoczowie nie rokuje najlepiej.Teraz już jest ona u granic przepustowosci,a co bedzie dalej.... .
n
notgit
Okazuje się że uzgodniono środowiskowo za plecami zainteresowanych jakiś nowy przebieg BDI a w internecie nie ma szczegółów na czym te zmiany polegają. Na stronach GDDKiA nadal wiszą mapy z 2014r. Gdzie są nowe mapy?
b
bigi
i napiszę raz jeszcze. Wadowice to stan umysłu.
N
Na taczki
Wiem że mieszkańcy nie są winni idiotycznej decyzji burmistrza i czemu niby mają cierpieć, ale ktoś tego "imbe..." dopuścił do władzy, i tym kimś są właśnie mieszkańcy Wadowic. Szkoda tylko że przez jednego "wariata" ucierpi cały region, bo nikt przecież nie zacznie budowy bez jednego fragmentu ;-/
T
Toja
Nie jestem wielbicielem burmistrza Klinowskiego, ale uważam, że BDI powinna mieć inny przebieg. Czyli omijać Wadowice po północnej stronie i dalej prowadzić w kierunku Skawiny tak, wejść na obwodnicę Krakowa na węźle Kraków-Skawina - aby dalej przejść obwodnicą A4 na POK.
Bezwzględnie trzeba ominąć Kalwarię i Głogoczów - bo jaki jest sens wprowadzać dodatkowy potok na zakopiankę, której przepustowość już teraz jest przekroczona?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska