Ale Dni się skończyły. Żeby wrócić do normalności po tym końcu - porozmawiajmy dzisiaj o początku. A konkretnie o początku świata. Według najpopularniejszej teorii kosmologicznej nasz świat, a dokładnie Kosmos, w skład którego wchodzi nasze Słońce, Ziemia iinne planety, powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu. W momencie narodzin Wszechświata cała energia i materia, z których zbudowany jest dzisiejszy Kosmos, była skupiona w jednym punkcie. Niepodobna sobie tego wyobrazić, więc kosmolodzy określają ten stan mianem „osobliwości”. Z osobliwości tej powstało wszystko. Najpierw czas i przestrzeń. Potem cząstki elementarne. Potem atomy. Apotem gwiazdy, galaktyki i planety, które - jako produkty wybuchu - rozbiegały się we wszystkie strony. Właśnie to ustawiczne rozszerzanie się Wszechświata, zaobserwowane przez Edwina Hubble’a, zasugerowało teorię Wielkiego Wybuchu.
Oczywiście jest to tylko teoria. Potwierdzona wieloma obserwacjami astrofizycznymi (w szczególności, ucieczka galaktyk i mikrofalowe promieniowanie tła), ale nadal tylko teoria. Niemniej wyjaśnia ona wiele aktualnie obserwowanych zjawisk astronomicznych, więc jest uważana za wiarygodną. Teoria Wielkiego Wybuchu jest obojętna światopoglądowo. Zwolennicy poglądu, że świat został stworzony, mogą utwierdzać się w swoich poglądach, wskazując, że fizycy nie potrafią podać przyczyny Wielkiego Wybuchu, a więc można przyjąć, że był nią akt woli Stwórcy. Oponenci mogą wskazywać, że poczynając od Wielkiego Wybuchu, cały rozwój Wszechświata przebiegał zgodnie z dającymi się zrozumieć prawami kosmologii, bez jakiejkolwiek zewnętrznej ingerencji, więc także początek świata był zjawiskiem mającym wyłącznie materialne przyczyny, chociaż jeszcze tych przyczyn nie znamy.
Nie rozwijam tego tematu, bo interesuje mnie inny aspekt.
Chcę mianowicie wskazać, że potrafimy obecnie dość dokładnie podać, kiedy nastąpił ów początek naszego świata. Obliczenia prowadzone w oparciu o trzy różne podstawy naukowe (obserwacje gwiazd supernowych, pomiary fluktuacji mikrofalowego promieniowania kosmicznego i rozmieszczenie obserwowanych galaktyk) prowadzą do tego samego wniosku: Wszechświat powstał 13.779 miliardów lat temu. Błąd tego oszacowania wynosić najwyżej 2 procent.
Dla porównania powiem, że badacze Starego Testamentu ustalili, iż świat został stworzony w dniu 7 października 3761 roku (oczywiście przed naszą erą). W Izraelu ta biblijna rachuba czasu jest używana do dzisiaj!
Nie wiem, jak Państwo - ale ja w tej sprawie jestem skłonny wierzyć raczej astrofizykom... .