- Działamy teraz pod presją czasu - skupiamy się na ratowaniu i zabezpieczaniu budynku, by nie uległ zniszczeniu- mówi Robert Salisz, zastępca dyrektora Muzeum Inżynierii Miejskiej.
W ubiegłym roku za 1,2 mln zł MIM wyremontował dach. Teraz zgodnie z wymogami konserwatora zdemontował wrota, które pod jego nadzorem zostaną odtworzone. - Określimy, co jest do uratowania, a co trzeba będzie odwzorować - mówi dyrektor Salisz. Hangar przez lata był używany przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, bo jeszcze nie był zabytkiem. Trzeba więc m.in. rozburzyć otaczające budynek przybudówki, by wiernie odtworzyć jego konstrukcję. Hangar w najbliższych latach czekają jeszcze kolejne milionowe inwestycje.
Muzeum planuje w środku otworzyć m.in. wystawę i uruchomić strefę wydarzeń edukacyjnych dla mieszkańców.