- Myślę, że druga połowa, a szczególnie końcówka dostarczyła sporo emocji. Bardzo żałuję, że nie udało nam się meczu zakończyć z trzema punktami. Nigdy się nie zdarzyło, żeby bramkarz strzelił gola dla mojego zespołu czy rywala, także jako piłkarz niczego takiego sobie nie przypominam - powiedział po spotkaniu Wisła Kraków – Termalica Bruk-Bet Nieciecza trener gospodarzy Dariusz Wdowczyk.
Dodał: - To nie był nasz mecz. Od samego początku graliśmy wolno, brakowało pomysłu, decyzje, które podejmowaliśmy, nie były właściwe. Remis sprawiedliwy, chociaż niewiele brakowało, żebyśmy po słabym naszym występie zdobyli trzy punkty.
Ni choler nie wiem, dlaczego nie graliśmy tego samego co w ostatnich meczach: skrzydła, blisko siebie, krakowska piłka??? Po kiego grzyba zmieniać coś, co trybi? Tak dobrze żarło... i zdechło - mam nadzieję, że to jednak czkawka.
G
Gość
Wisła powinna prędzej czy później spaść do I ligi a Widzew powinien awansować. Może by tak z Wisłą zrobiono to, co stało się z Widzewem.