Ks. Grzegorz Kozioł ma 38 lat. Ostatnio pracował w Sanktuarium Dzieciątka Jezus w Jodłowej koło Pilzna. We wrześniu wyjedzie do Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie, a następnie na kurs językowy do Hiszpanii. Na Kubę trafi w przyszłym roku, po uroczystym posłaniu, którego w rodzinnej parafii przyszłego misjonarza dokona ordynariusz tarnowski bp Andrzej Jeż.
- Dlaczego Kuba? Kapłani diecezji tarnowskiej są otwarci na cały świat. Wiem, że misjonarz z naszej diecezji ks. Dariusz Pawłowski jest tam sam. A Pan Jezus wysyłał do głoszenia Dobrej Nowiny zawsze po dwóch uczniów. Nosiłem w sobie taki impuls, żeby do niego dołączyć - wyjaśnia przyszły misjonarz.
Dodajmy, że wspomniany ks. Dariusz Pawłowski, pochodzący z podsądeckiej Tęgoborzy, pracuje na Kubie od lipca ubiegłego roku.
Posyłanie kapłanów diecezjalnych na Kubę to odpowiedź Kościoła tarnowskiego na prośby biskupów tego kraju o księży.
Odbudowa Kościoła
Ks. Tomasz Atłas, krajowy dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w Warszawie, podkreśla, że dwa wydarzenia spowodowały odradzanie się Kościoła katolickiego w tym kraju. Pierwszym była pielgrzymka Jana Pawła II w 1998 roku, po którym władza komunistyczna zmieniła swój kurs wobec Kościoła, a drugim - śmierć dyktatora Fidela Castro w listopadzie 2016 roku.
- W tej chwili szacuje się, że na 11 milionów mieszkańców 40 proc. to ludzie ochrzczeni. Oficjalnie mówi się, że co dziesiąty praktykuje. W rzeczywistości jednak to góra trzy procent - wyjaśnia ks. Atłas.
Na całej Kubie pracuje 350 księży, z których 300 to obcokrajowcy. W dwóch seminariach na wyspie do kapłaństwa przygotowuje się niespełna trzydziestu alumnów.
- Tam wiarę trzeba niemal odbudowywać od podstaw. Wielu ludzi, którzy uczęszczają na nabożeństwa nie umie się nawet przeżegnać - dodaje dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych.
Zagłębie misyjne
Diecezja tarnowska należy do najbardziej zaangażowanych w naszym kraju, jeśli chodzi o działalność misyjną.
Pierwszych misjonarzy posłał z Tarnowa arcybiskup Jerzy Ablewicz jeszcze w 1973 roku. Miejscem ich pracy było Kongo-Brazaville. Aktualnie na Czarnym Lądzie naszych misjonarzy widać w Czadzie, Republice Konga i Republice Środkowoafrykańskiej. W tym ostatnim kraju ordynariuszem diecezji Bouar jest pochodzący z Pisarzowej koło Limanowej biskup Mirosław Gucwa. W sumie jest ich 22. Z kolei w Kamerunie pracuje świecka misjonarka Ewa Gawin.
Najwięcej, bo 27 księży wyjechało na misje do Ameryki Południowej. Ewangelizują w Argentynie, Boliwii, Ekwadorze, gdzie przez kilka lat pracował obecny biskup pomocniczy w Tarnowie - Leszek Leszkiewicz. Piętnastu księży znajduje się na placówkach w Peru i Brazylii.
Sześciu kapłanów zdecydowało się na wyjazd do Kazachstanu. W 2015 roku papież Franciszek mianował pochodzącego ze Skrzyszowa koło Tarnowa ks. Dariusza Burasa administratorem apostolskim w Atyrau.
FLESZ: Jak się przygotować do rozmowy o pracę?
