Blisko... sześć godzin trwał koncert „4 strony Karpat”, pierwszy w ramach muzycznej części uroczystości obchodów stulecia Bitwy pod Gorlicami. Zaczęło się od koncertu gorlickiej grupy Back Off, po niej na scenie zagrali Wałasi rodem z Istebnej. I gdy już wydawało się, że Rynek ogranie senność, na scenie pojawiła się słowacka Hrdza. Charyzmatyczna wokalistka nie musiała długo prosić o włączenie się do wspólnej zabawy. Co więcej, na płycie Rynku zaczęło pojawiać się coraz więcej ludzi. Potem wszystko potoczyło się niczym śnieżna kula. Gdy na scenie zaczął grać Klezmafour zaczęło się prawdziwe szaleństwo.