Po rozmowach i protestach przedstawicieli barów mlecznych, Ministerstwo Finansów opracowało nową listę dotowanych przez siebie surowców.
Nie podano jeszcze, jakie dokładnie surowce znalazły się na nowej liście. Z początkiem tego roku weszła w życie nowelizacja rozporządzenia, która nie dopuszcza w dotowanych barach mlecznych używania takich przypraw, jak pieprz czy majeranek. Wywołało to falę protestów. W czwartek minister spotkał się z protestującymi w Warszawie.
Jak powiedziała dla TVN24 Marta Biel, księgowa z nowohuckiej spółdzielni Społem i organizatorka spotkania, udało się uzgodnić kwestie sporne i opracować nową listę dotowanych surowców. Ma ona być zdecydowanie obszerniejsza, niż ta poprzednia. Prawdopodobnie zacznie obowiązywać już w przyszłym miesiącu.
Wstyd, to mało powiedziane - to po prostu HAŃBA POLSKA.
Posłowie - za przeproszeniem - żrą prawie za darmo nie takie potrawy jak w barach mlecznych, a oszczędności szukają tam gdzie bieda i należałoby pomóc.
Brak mi słów, żeby wyrazić moje oburzenie.
Żyją w luksusach za nasze pieniądze, a biednym - przeważnie starszym starszym ludziom odmawiają tanich i w miarę smacznych posiłków.
Jak tu być patriotą w takim kraju, gdzie oszczędności szuka i robi się na najsłabszych - biedakach, kalekach, chorych i inwalidach.
OBRZYDLIWOŚĆ I OHYDA !!!!!!!
s
swe
Na zdjęciu młody Harvey Keitel ?
j
jag
Czy zdrowy rozsądek opuścił raczej dobrze opłacanych urzędników z Ministerstwa Finansów, którym dopiero społeczeństwo raczej słabo opłacane musiało wytłumaczyć, że chce w europejskim kraju zjeść nie tylko tanio, ale i smacznie?
Wstyd.
Niemniej jednak zareagowali - zapraszam do barów mlecznych na posiłek (lunch?) w przerwie nad pracami przy kolejnym projekcie, oby bliższym życiu ogółu obywateli, a nie tylko widzianym z perspektywy biurowca na Świętokrzyskiej...
