https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Do Sękówki spod kamienia zaczęła wyciekać substancja, która wyglądem i zapachem przypominała ropę. Teren zabezpieczyli strażacy

Halina Gajda
Na wiosnę mieliśmy wyciek gazu i ropy w Sękowej. Tym razem do podobnego zdarzenia doszło na granicy tejże wsi z Ropicą Górną. Spod kamienia, niemal wprost do rzeki zaczęła wyciekać substancja przypominająca wyglądem i zapachem ropę.

O rzekomym skażeniu strażaków powiadomił jeden z mieszkańców. Na miejsce natychmiast zadysponowana została straż pożarna. Ratownicy zabezpieczyli teren specjalnymi rękawami. Chodziło o to, by to, co wypływa, nie rozlewało się po całym korycie. Początkowo nikt bowiem nie wiedział, co to za wyciek, skąd pochodzi, jaki jest jego skład.

Na miejsce przyjechali przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego ze Sanoka oraz pracownicy inspekcji ochrony środowiska. Okazało się, że to naturalny wyciek, jeden z wielu podobnych w tym rejonie, mieszaniny wody ze śladowymi ilościami węglowodorów, które rzeczywiście są podstawowym składnikiem ropy naftowej.

To, co wyciekło do Sękówki, nie stanowi żadnego zagrożenia dla biologicznego życia w potoku. Nie ma też potrzeby przeprowadzania żadnych akcji związanych z utylizacją wycieku.

FLESZ - Suche krany w Polsce? Deficyt wody narasta

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska