Autor: Bogumił Storch, Gazeta Krakowska
Elżbieta Łaski to znana w mieście aktywistka, która słynie ze spektakularnej krytyki poczynań władz miasta. Od początku roku przynosi na sesje Rady Miasta tektury z wypisanymi na nich hasłami: „Odwołajmy Klinowskiego” i „Wadowice padły łupem złodzieja”.
Ofiara oszczerstw?
Teraz burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski, w krakowskim sądzie, złożył przeciwko niej prywatny akt oskarżenia. Zarzuca w nim kobiecie, że go publicznie zniesławiła.
Nie wiadomo jeszcze czy i kiedy odbędzie się pierwsza rozprawa, ale jeśli kobieta przegra proces, to może trafić do więzienia, bo i taką sankcję (lub grzywnę) przewiduje artykuł 212 kodeksu karnego, który dotyczy tego zarzutu.
Co ciekawe, Mateusz Klinowski, zanim jeszcze został burmistrzem często krytykował ten paragraf w kodeksie karnym i twierdził, że to „kaganiec, stosowany często przez władze by zdusić opozycję”.
Skąd więc taka zmiana poglądów? Burmistrz odpowiada, że wbrew pozorom... nadal jest krytykiem tego zapisu w kodeksie.
- Sam mam i miałem liczne procesy z tego artykułu - zaznacza Klinowski. Z jakiego powodu podpadła mu mieszkanka Wadowic, z której protestów do tej pory sobie żartował, m.in. robiąc sobie z nią zdjęcia, tzw. „selfie”?
- W przypadku pani Elżbiety Łaski trudno mówić o jakiejkolwiek sensownej krytyce. Jej działanie to rzucanie oszczerstwami bez żadnego ich uzasadnienia - wyjaśnia burmistrz. Tłumaczy też, że przedmiotem aktu oskarżenia nie jest hasło „Wadowice padły łupem złodzieja”, które za rządów jego poprzedniczki spopularyzowała w mieście założona właśnie przez niego Inicjatywa Wolne Wadowice.
- To hasło pojawia się w prywatnym akcie oskarżenia tylko dla uzasadnienia stawianego tam zarzutu, nie jest jego istotą - zaznacza Mateusz Klinowski.
Zemsta polityczna?
Oskarżona przez burmistrz nie poczuwa się do winy.
- Klinowski wytaczając mi tę sprawę kompromituje i siebie, i Wadowice. Mam prawo do głoszenia własnych poglądów - mówi Elżbieta Łaski.
Twierdzi też, że prywatny akt oskarżenia ma wymiar polityczny. Jej zdaniem, burmistrz nie znosi żadnej krytyki, a ona często publicznie podważała jego kompetencje.
W czerwcu Łaski ogłosiła, że będzie organizowała referendum w sprawie odwołania burmistrza.
- Może się wystraszył, że mi się to uda? - zastanawia się, ale o referendum nie chce mówić. - Ludzie narzekają na burmistrza w internecie, a brak im aktywności w realu - kwituje.
Wadowice. Burzliwa sesja. Mieszkanka chce odwołania burmistr...