Samochód osobowy marki renault stał w odległości około 50 metrów od zabudowań jednego z gospodarstw we wsi Dobrociesz w gminie Iwkowa i płonął niczym pochodnia. Wewnątrz tego uta uwięziony był mężczyzna. W ciemnościach nocy ogień widziano ze znacznej odległości. Z bliska dostrzeżono mężczyznę uwięzionego wewnątrz gorejącego auta. Osoby znajdujące się najbliżej natychmiast podjęły akcję ratowniczą.
- Alarm o pożarze samochodu, wewnątrz którego jest mężczyzna, odebraliśmy około godziny 1.30 we wtorek - relacjonuje oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Brzesku. - Dojazd jednostek PSP z Brzeska trwałby zbyt długo, by istniała szansa uratowania tego człowieka. Do akcji skierowane zostały ochotnicze straże pożarne znajdujące się najbliżej. Z Porąbki Uszewskiej oraz z Wojakowej.
W najmniejszej odległości od płonącego samochodu ze znajdującym się wewnątrz kierowcą, była karetka Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego dyżurująca w podstacji w Łososinie Dolnej.
- Wydobyty z płonącego samochodu 27-letni mężczyzna, miał poparzenia mogące zagrażać jego życiu - informuje Krzysztof Olejnik, rzecznik prasowy Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego, a zarazem ratownik medyczny, który uczestniczył w nocnej akcji we wsi Dobrociesz. - Konieczne okazało się natychmiastowe przetransportowanie go do Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.