Pomysł z Tarnowa na "powiększenie" metrażu mieszkania
Pierwsze balkony zamontowano w blokach przy ul. Reymonta i na Rolniczej. Później ich śladem poszły kolejne wspólnoty mieszkaniowe i właściciele mieszkań w Tarnowie, którzy dotąd o wyjściu na własny balkon, żeby puścić „dymka”, ozwiesić na nim pranie czy przewietrzyć pościel, mogli jedynie pomarzyć. Wiele bloków, zwłaszcza tych niższych, które powstały w czasach PRL-u pozbawionych było bowiem tego typu wygód, gdyż podwyższały one koszty całej inwestycji. Ówczesnym budowniczym nie przeszkadzało to jednak w tym, aby w ścianach, najczęściej od południa, osadzić… drzwi balkonowe, a wyjście na nieistniejący balkon zakratować czy zagrodzić barierką.
Współczesne rozwiązania techniczne pozwalają jednak nadrobić te zaniedbania z lat 70-tych. Jako pierwsza w Tarnowie zdecydowała się na skorzystanie z nich Spółdzielnia Mieszkaniowa „Jaskółka”. Poza Reymonta i Rolniczą, balkony zyskały także mieszkania w blokach ”Jaskółki” m.in. przy Lelewela czy Ułańskiej.
- W sumie tych balkonów zamontowaliśmy dotąd już 333. Pierwsze kosztowały około 8500 złotych, a z czasem ich cena wzrosła do blisko 11 tysięcy złotych za sztukę. Zainteresowanie było bardzo duże. Obawiam się jednak, że teraz, wraz z kolejnym przetargiem stawki jeszcze pójdą w górę i nie każdy będzie już skłonny do tego, aby pozwolić sobie na ten luksus w postaci prawie czterech metrów dodatkowej powierzchni za oknem – przyznaje Roman Kusek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Jaskółka.
193 balkony zostały w pełni opłacone przez właścicieli mieszkań, a 140 pozostałych w budynkach, gdzie balkonów nie miały jedynie mieszkania środkowe, koszt ich zamontowania sfinansowany został z funduszu remontowego. W lutym spółdzielnia planuje ogłosić przetarg na montaż kilkunastu balkonów w bloku przy ul. Wilsona. Doończone mają być również prace na Lelewela.
Ceny balkonów idą w górę!
Pomysł „Jaskółki” przejęła również największa w mieście Tarnowska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Zamontowanych zostało w sumie 127 balkonów na 270 mieszkań, które znajdują się w zasobach TSM w blokach przy ul. Pułaskiego.
- Po ostatnim przetargu koszt jednego balkonu wyniósł już ponad 13 tysięcy złotych, ale to były ceny jeszcze ubiegłoroczne. W górę poszła stal, płyty, które sprowadzane są z Niemiec i koszty robocizny. Na ten rok nie mamy w planach kolejnych tego typu inwestycji, ale jeśli będą chętni to niewykluczone, że je przeprowadzimy – przyznaje Krzysztof Piotrowski, prezes do spraw technicznych w TSM.
Ceny sa jeszcze wyższe w przypadku mieszkań, gdzie poza przymocowaniem konstrukcji trzeba dodatkowo wybić wejście na drzwi balkonowe a niejednokrotnie przenieść też rury instalacji grzewczej. W przypadku inwestycji, za które płacą sami mieszkańcy spłata należności rozkładana jest najczęściej na 10 lat. Miesięczna rata wynosi ok. 100 zł.
Balkony pojawiły się również w blokach spółdzielni Mieszkaniowe „Mościce” oraz przy ul. Szkotnik, które należą do Miejskiego Zarządu Budynków.
Bądź na bieżąco i obserwuj
