https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dramat mieszkańców Szaflar. Od września żyją bez wody

Tomasz Mateusiak, Piotr Rayski Pawlik
11 letni Adrian to mieszkaniec bloku gdzie wyschły krany. Codziennie przynosi mamie wodę w garnku od sąsiadów
11 letni Adrian to mieszkaniec bloku gdzie wyschły krany. Codziennie przynosi mamie wodę w garnku od sąsiadów
34 mieszkańcy bloku komunalnego w Szaflarach są pełni obaw. Choć za pasem zima, nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miała skończyć się ich blisko trzymiesięczna gehenna związana z brakiem wody. Po tym, jak wyschła studnia zasilająca budynek, przynoszą od sąsiadów wodę do mycia, picia czy gotowania.

Susza od września zabrała wodę
- Problemy z brakiem wody pojawiły się u nas na początku września - wspomina pani Agnieszka, mieszkanka budynku gminnego w Szaflarach. - Wtedy wyschła studnia, z której za pomocą hydroforu trafiała woda do naszych kranów. Myśleliśmy, że taki stan potrwa zaledwie kilka dni, ale ciągnie się już trzeci miesiąc i końca nie widać.

Mieszkańcy budynku komunalnego boją się ujawniać nazwisk, aby nie narazić się urzędnikom. Wodę do mieszkań donoszą w wiadrach i w butelkach. - Tak dalej nie można żyć - denerwuje się kolejna z kobiet. - Nawet kiedy woda na krótko wracała do kranów, to jej ciśnienie było bardzo niskie, a dodatkowo miała kolor brązowy. Nie dało się pić czy myć.

Aby wziąć prysznic, co kilka dni jeździ do rodziny. - Urzędnicy zostawili nas bez pomocy. Jesteśmy biedni, więc o nas nie trzeba się martwić? - dodaje.

Radna interpeluje
Na ostatniej sesji rady miasta Nowego Targu w obronie mieszkańców wystąpiła radna Bogusława Korwin. W interpelacji do burmistrza Grzegorza Watychy poprosiła, by lepiej zająć się zaniedbanym problemem. Jej zdaniem, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Nowym Targu Aniela Mykietyn nie wywiązuje się z obietnicy danej mieszkańcom bloku w Szaflarach, że doraźnie będzie dowozić im wodę beczkowozami.

Prezes komunalnego zakładu: chcemy pomóc
Takie oskarżenia prezes Mykietyn stanowczo odrzuca. - Znam problem i cały czas staram się go rozwiązać - przekonuje. - We wrześniu mieliśmy suszę, więc wody zaczęło brakować. Wówczas zleciłam pogłębienie i wyczyszczenie studni w Szaflarach. Te prace niestety na niewiele się zdały. Woda co prawda się pojawiła, ale jest jej dalej zbyt mało. Dlatego jeszcze przed zimą zlecimy kolejne pogłębienie (o 70 cm). To może pomoże.

Jak dodaje, kilka razy wysyłała do Szaflar beczkowozy, ale przez ostatnie dni tego nie robiła, bo woda do studni wróciła i choć jest w małej ilości, to powinna wystarczyć.

Mykietyn odrzuca zarzuty, że woda ze studni jest brudna. Jak wyjaśnia, jej zakład dysponuje wynikiem badania wody ze studni w Szaflarach wykonanym przez Sanepid. Ten uznał, że jest czysta. Problem w tym, że badanie zrobiono w lipcu, zanim studnię pogłębiono. Po tych pracach nikt już wody nie przebadał.

Obiecują, że kiedyś wykopią nową studnię
Urzędnicy zdają sobie sprawę, że kolejne pogłębienie studni będzie tylko doraźną pomocą dla mieszkańców budynku. Dlatego w nowotarskim magistracie myśli się o wywierceniu w tym miejscu studni głębinowej, która zasili w wodę nie tylko istniejący już budynek komunalny, ale też planowane w sąsiedztwie dwa kolejne. Prace ruszą jednak najwcześniej za kilkanaście miesięcy.

Do tego czasu mieszkańcy muszą jakoś przeżyć i, co najciekawsze, słono płacić za nic. Mimo że wody w domu nie ma, ZGM wymaga, by regulowali należności za odprowadzenie nieczystości do kanalizacji. Co gorsze, na krótko przed awarią miasto podniosło rachunki za kanalizację o ponad 10 złotych miesięcznie na każdego mieszkańca. Urzędnicy nie przyjmują argumentów, że w obecnej sytuacji opłaty powinny być zawieszone.

Komentarze 28

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obserwator 2
Były Burmistrz Miasta i były Wójt gminy Szaflary -to Oni niech odpowiadają za swoje decyzje ulokowania ludzi w budynku nie nadającym się do normalnego i godnego funkcjonowania rodzin
b
były mieszkaniec budynku
Od lat tu nie mieszkam ale rozumiem brak wody zawsze były tu problemy jeszcze szamba nam tu wylewaly w piwnicach i na zewnątrz smród na całą okolice hydroforu wtedy nie było wodę nosilismy ze studni kto daje ludziom takie mieszkania?! Nowy Targ wstyd!!! Teraz to wy za to odpowiadacie! Dajcie ludziom żyć nieważne czy bogaty czy biedny nie żyjemy w 12 wieku!
k
ktoś z okolic
w tym budynku od lat problem z woda wiemy bo żyjemy niedaleko owszem współczucia ale beczkowóz widzieliśmy raz jakies 2 tygodnie temu i tyle w temacie
k
ktoś z okolic
tak wody brak wszędzie, obserwujemy budynek ze względów o których tu nie wypada mówić bo inny temat, ale widzieliśmy już nie jeden raz te Paniusie w akcjii co do innych lokatorów po prostu niezła aktoreczka a jakie imprezy tu były latem do póżnych godzin heeeej
F
FILOZOF Z KRAKOWA
fakt można pomylić gdyż redaktor pisze tak: mieszkanka budynku gminnego w Szaflarach.
c
czytelnik
proszę czytać ze zrozumieniem
c
czytelnik
jeśli ktoś chce poznać prawdę to może trzeba zapytać Panią Agnieszkę???
o
obserwator2
widzę,że ktoś tu czyta bez zrozumienia nikt nie miesza w tę sprawę władz Szaflar w reportażu czarno na białym pisze Urząd Miasta Nowy Targ oraz ZGM Nowy Targ
Z
Zdziwiony
Mieszka tu tylko jedna rodzina cyganska a pozostale rodziny sa nie romskiem.
m
mieszkaniec tych okolic
Prawda jest taka. Jest to blok komunalny należący do Miasta Nowy Targ leżący na terenie Gminy Szaflary. Nie mieszajcie do tego władz Szaflar. W większości zamieszkują je rodziny cygańskie. Swego czasu byly opisywane problemy jakie stwarzały dla okolicznych mieszkańców. Skończmy wreście z kłamstwami i poprawnościa polityczną
m
mieszkaniec tych okolic
Prawda jest taka. Jest to blok komunalny należący do Miasta Nowy Targ leżący na terenie Gminy Szaflary. Nie mieszajcie do tego władz Szaflar. W większości zamieszkują je rodziny cygańskie. Swego czasu byly opisywane problemy jakie stwarzały dla okolicznych mieszkańców. Skończmy wreście z kłamstwami i poprawnościa polityczną.
D
Dziwny
Podpisuje sie pod tym argumentem ze jesli nie pasuje wam mieszkanie w tym budynku na tych warynkach to sie wyprowadz na socjalne. Myslala pewnie ze mieszkanie za darmo dali to i oplat zadnych nie bedzie, niestety oplaty sa i trzeba sobie radzic tak jak wszyscy wszedzie placa i zyja najlepsze wyjscie ze sprawy to isc do pracy bo z tego co wiem to wiekszosc osob z budynku pracuje i oni nie narzekaja na zle mieszkania i nie chodza i nie placza o wszystko do opieki spolecznej w Szaflarach. A wody brakuje wszedzie w polsce i nie ma co sie rozdrabniac na szczegoly. Wniosek : nie potrzebnie zostaly poruszone media i zostala nadszarpnieta opinia wladz i administracji budynku.
F
FILOZOF Z KRAKOWA
Tak czytam i czytam.OWSZEM PROBLEM JEST I TRZEBA GO ROZWIĄZAĆ ALE Z WYPOWIEDZI PANI AGNIESZKI WYNIKA IŻ JEST BIEDNA... I WNIOSKUJĘ IŻ WSZYSTKO SIĘ PANI NALEŻY... CO JESZCZE PANI WYMYŚLI... DARMOWE MIESZKANIE? NIE... NIE... PRACA LUDZI WZBOGACA...
z
zaskoczona
Wodomierze są ale ktoś tu pije nie do tej osoby
c
ciekawscy
Jednym słowem to pani "Agnieszka" wywołała wielka burze za ktora pewnie wszyscy srogo zapłaca, a ona bedzie płakać przed wszystkimi i w żywe oczy twierdzic ze to nie ona zglosila ta sprawe do gazety jeszcze do tego wystawiajac swojego syna do zdjecia z garnkiem udajac ze przynosi mamie wode od sasiadow a tak owej sytuacji nigdy w zyciu nie bylo. Wiec jesli artykuł i opinia publiczna bedzie skupiac sie na wypowiedzi jednej kobiety to nigdy nic ci mieszkancy tego budynku nie osiągną nawet bierzacej czystej wody.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska