Chodzi o eksplozję, do jakiej doszło w czwartek 16 stycznia po godzinie 2 w nocy. Gdy o eksplozji powiadomiona została policja, na miejsce niezwłocznie skierowany został patrol oraz grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki.
- Na podstawie zeznań świadków oraz nagrań z kamer monitoringu ustalono, że sprawcy około godziny 2.30 przyjechali samochodem na główną drogę, a następnie wbiegli na posesję przy ulicy Ogrodowej w Szaflarach, gdzie umieścili przy oknie na parterze domu urządzenie wybuchowe, po czym wrócili do samochodu – informuje policja.
Po chwili ładunek wybuchowy został zdetonowany, co spowodowało uszkodzenie elewacji budynku oraz okna na parterze. W momencie zdarzenia w domu przebywało sześć osób, jednakże nikt nie ucierpiał – osoby te znajdowały się na drugim piętrze budynku.
Na miejsce dodatkowo skierowano policjantów z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego wraz z psem tropiącym, załogę techników kryminalistyki z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego KWP w Krakowie oraz biegłego z zakresu wybuchów. Czynności były prowadzone pod nadzorem Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu.
- Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy, analizie zabezpieczonych śladów oraz działaniom operacyjnym, zatrzymano trzech sprawców. Podejrzani przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów – informuje policja. To mieszkańcy gminy Szaflary w wieku 34, 37 i 40 lat. Mężczyźni usłyszeli zarzuty posiadania przyrządów wybuchowych, uszkodzenia mienia oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wobec 34-latka sąd zastosował tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Dwaj pozostali sprawcy zostali objęci środkami wolnościowymi w postaci dozoru policyjnego, zakazu opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowego.
Policja nie informuje jaki były motywy sprawców. Nieoficjalnie mówi się o konflikcie między mieszkańcami.
