https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczne zdarzenie z udziałem piłkarza Wisły [WIDEO]

Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Do dramatycznego wydarzenia doszło w czasie meczu juniorów Wisły Kraków ze Zniczem Pruszków. Zawodnik „Białej Gwiazdy” Kacper Laskoś zderzył się ze swoim bramkarzem Kacprem Chorążką i zaczął się dusić własnym językiem. Na szczęście szybka interwencja kolegów zapobiegła tragedii.

Do zdarzenia doszło 15 minut przed końcem meczu. Po zderzeniu gra toczyła się dalej, ale bramkarz Wisły zauważył, że coś niedobrego dzieje się z jego kolegą. Szybko przerwano mecz, a z pomocą pospieszyli koledzy i osoby ze sztabu medycznego.

Kacper Laskoś, który jest formalnie zawodnikiem pierwszej drużyny, będzie musiał teraz odpocząć od treningów przez kilka tygodni. Biorąc jednak pod uwagę przebieg wydarzeń, dobrze, że skończyło się to tylko w ten sposób.
„Żyję i jestem cały – to najważniejsze. Cztery tygodnie bez treningu na razie, ale lepiej tyle niż złamana żuchwa” – powiedział dzień po całym zdarzeniu zawodnik „Białej Gwiazdy”. Słowa piłkarza cytuje na Twitterze Piotr Truchlewski z AP Wisła Kraków.

Na szczęście piłkarz Wisły nie doznał żadnych złamań, ale jak poinformował nas rzecznik klubu Damian Juszczyk, Laskoś w najbliższym czasie przejdzie jeszcze szereg badań.

Laskoś dla oficjalnej strony internetowej "Białej Gwiazdy" powiedział: – Blokowałem zawodnika, a Kacper wyszedł z bramki. Był to zupełny przypadek. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Czekam już tylko na decyzję, kiedy będę mógł wrócić do treningów.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

ś
św.NH
Najlepiej sprzedać ZOMO arenę samym sobie i się jeszcze nachapać.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska