Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
Kierowcy - tak źli, że jednocześnie remontowane są dwie drogi - spodziewali się, że ruch wahadłowy potrwa najwyżej kilka tygodni. Na ul. Europejskiej trzeba było tylko zrobić drogę w poprzek. - Drogowcy jednak odcinek rozkopali i tak już zostało. Zniknęli, zostawiając rozgrzebaną robotę - denerwuje się Kazimierz Pająk z Chrzanowa. Nie może zrozumieć, dlaczego zarządcy obu dróg, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz gmina Chrzanów, nie porozumieli się i prace nie zostały podzielone na etapy. - Najpierw miasto mogło przygotować objazd, a dopiero potem zarządca wiaduktu zamknąć przejazd. Obyłoby się bez wielkiego chaosu i uciążliwości - przekonuje.
Tymczasem kierowcy wściekają się, bo wykonawca obwodnicy, czyli firma Eurovia, śmieje im się w twarz. Na połowie jezdni, na kilkunastometrowej długości zerwano asfalt, pozostawiając górę gruzu i wyrwy w ziemi.
Po interwencjach robotnicy z Eurovii zasypali wprawdzie dziury, ale ruch wahadłowy obowiązuje nadal. Teresa Palian, kierowniczka biura ds. funduszy pomocowych w Urzędzie Miejskim w Chrzanowie, broni wykonawców. Twierdzi, że budowa obwodnicy idzie według wcześniej ustalonego harmonogramu robót. Na zakończenie prac jest czas do końca przyszłego roku.
- O tym, że zarządca autostrady zamierza remontować wiadukt nad A4 dowiedzieliśmy się już po przyjęciu naszego planu. Pech chciał, że w jednym czasie i miejscu skumulowały się aż trzy inwestycje - remont wiaduktu, Europejskiej i jeszcze to zwężenie przy ul. Trzebińskiej - przyznaje Palian. Apeluje do kierowców, by uzbroili się w cierpliwość. - Warto przeczekać utrudnienia, by potem cieszyć się komfortową jazdą - przekonuje.
Kierowcy pytają, gdzie tu zdrowy rozsądek?
- Skoro robotników nie ma na placu budowy przy ul. Europejskiej, to oznacza, że roboty tam mogły poczekać - zauważa Monika Wydra, kolejny niezadowolony kierowca z Chrzanowa. Domaga się, by ten krótki odcinek skończono jak najszybciej, nawet jeżeli harmonogram pozwala prowadzić roboty przez wiele miesięcy.
Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!
Konkurs na najładniejsze zdjęcie matki z dzieckiem! Trwa głosowanie! Sprawdź!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!