- Na __mnie nazwa Legia nie robi wielkiego wrażenia - zaznacza trener AGH Wojciech Bychawski. - To bardzo mocna drużyna, ale chcemy z nią wygrać. Nie będzie nam łatwo, bo rozwiązaliśmy niedawno kontrakt z Kamilem Sulimą, który odszedł właśnie do stołecznego klubu, a nasz rozgrywający Tomasz Zych złamał rękę w meczu z Basketem Poznań - dodaje.
Ciężar rozgrywania akcji beniaminka z Krakowa spadnie więc na Marka Szumełdę-Krzyckiego. On z kolei w poprzednich sezonach reprezentował Legię, ale wielkiej kariery w tym klubie nie zrobił.
Dzisiejszy mecz rozpoczyna serię spotkań w hali przy ulicy Piastowskiej. W pierwszej rundzie krakowianie tylko czterokrotnie grali przed własną publicznością. To przełożyło się na wyniki, które są poniżej oczekiwań. Po świętach ruszy remont parkietu w hali AGH i od stycznia drużyna będzie aż jedenaście razy podejmować rywali.
- Wsparcie naszych kibiców jest nieocenione. Liczymy, że przy ich dopingu wygramy zdecydowanie więcej spotkań niż w pierwszej rundzie. Wzmocnimy też skład, bo ktoś musi zastąpić Kamila Sulimę - mówi trener AGH.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska