Bocheński Sąd Rejonowy wymierzył mu karę 2 tys. zł grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów przez okres dwóch lat. Dodatkowo ma wpłacić na konto szpitala powiatowego w Bochni tysiąc złotych, z przeznaczeniem na leczenie ofiar wypadków drogowych. Wyrok nie jest prawomocny.
Przypomnijmy - Andrzej K. został zatrzymany 26 września 2009 roku w Drwini przez patrol policji. Badania alkomatem wskazało, że w wydychanym powietrzu miał 1,6 promila alkoholu.
Początkowo jednak bocheńska prokuratura, która prowadziła postępowanie, miała problemy z postawieniem mu zarzutów. Samorządowiec odmawiał bowiem stawienia się przed prokuratorem, powołując się na kilkutygodniowe zwolnienie lekarskie.
Śledczy odwiedzili więc chorego osobiście. Sprawa trafiła do sądu w grudniu ubiegłego roku. W czasie postępowania winny przyznał się do... winy, prosząc o łagodny wymiar kary.
Ze względu na wcześniejszą niekaralność oraz dobrą opinię o jego osobie w środowisku lokalnym, wyrok nie jest surowy. Oskarżony ma teraz prawo odwołać się do Sądu Okręgowego w Tarnowie. Jeszcze nie wiadomo czy z tego skorzysta.