W 2016 roku Fundacja Poemat postanowiła reaktywować Dyskusyjne Kluby Czytelnicze.
- Pomysł wziął się z moich własnych potrzeb - mówi Michał Zabłocki, prezes fundacji i pomysłodawca akcji Dyskusyjne Kluby Czytelnicze. - Po prostu doskwierał mi zasadniczy problem braku synchronizacji w procesie lekturowym. Jak przeczytałem wreszcie jakąś książkę, osoby, które mogłyby o niej porozmawiać już jej nie pamiętały, albo jeszcze nie czytały, albo były w połowie. I wszystko na nic. Bo jak tu dyskutować o książce, której nie ma się świeżo w pamięci i to przerobionej od deski do deski? - dodaje.
Na początek wystartowało 5 tematycznych klubów - reportażu, poezji, biografii, literatury dla dzieci i beletrystyki. Później, wskutek obserwowania, jak przebiegają rozmowy, nastąpiły zmiany. Beletrystykę rozdzielono na klasykę i powieść współczesną. W tym roku zniknęła literatura dla dzieci, a pojawiły się kryminał, esej i komiks. Każda tematyka ma swoje stałe miejsce.
I tak klasyka zadomowiła się w Antykwariacie Abecadło, poezja - w księgarni Lokator, literatura współczesna - w Massolit Books & Cafe, reportaż - w Bonobo, kryminał - w Cafe NOWA Księgarnia, komiks - w Fankomiksie, esej - w Karakterze, biografia - księgarni Pod Globusem.
- Księgarnia staje się ośrodkiem życia intelektualnego. I to jest wartość nie do przecenienia - tłumaczy Michał Zabłocki, zaznaczając, że dzięki dofinansowaniu miasta Kraków i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego można księgarniom płacić za organizowanie spotkania.
Grupy prowadzą dziennikarze, krytycy i badacze literatury, jak m.in. Łukasz Wojtusik, Marcin Wilk, Wojciech Bonowicz, Szymon Kloska, Anna Marchewka. - Wciąż przybywa uczestników. Jesteśmy w fazie wzrostu - zaznacza Zabłocki.
Każdy z klubów gromadzi swoich fanów, często nie są to wcale osoby uczęszczające na wszystkie spotkania, a wręcz przeciwnie. - Klasyka o dziwo wiedzie prym. Ludzie chętnie odświeżają stare lektury, uzupełniają zaniedbane rejony. Ale powieść współczesna, czy reportaż depczą jej po piętach. Na dorobku jest kryminał i komiks - twierdzi Michał Zabłocki.
Od kilku lat swój program skierowany do bibliotek, a poświęcony Dyskusyjnym Klubom Książki, prowadzi Instytut Książki. Ima w tej kwestii spore sukcesy. Wystarczy wspomnieć, że w samej Małopolsce działa ich ponad 130. Zdecydowana większość z nich skierowana jest do dzieci i młodzieży, ale są i takie, które mieszczą się np. w zakładzie karnym.
Okazuje się, że nawet w czasach, gdy życie społeczne przenosi się do internetu, chcemy się spotykać na żywo, by ze sobą dyskutować.
- W sieci nie ma rozmowy. Są tylko wypowiedzi, szereg niekończących się wypowiedzi, często zupełnie równoległych, mijających się nawzajem, a nawet zdarza się, że głuchych na siebie. Z drugiej strony jest ta przeklęta anonimowość, dzięki której każdy może wypowiedzieć dowolną bzdurę. Ma to swoje zalety, ale ma też i wady - mówi Michał Zabłocki.
Najbliższe spotkanie odbędzie się 11 września w Lokatorze o godz. 19. Poświęcone będzie tomikowi Tomasza Bąka „Utylizacja. Pęta miast”. Z kolei 13 września w Massolicie o godz. 18 przedmiotem rozmowy stanie się książka Katii Petrowskiej „Może Estera”.
WIDEO: Dzieci mówią jak jest
- Zdjęcia Krakowa przed II wojną światową. Tak wyglądało życie codzienne mieszkańców
- Ohydztwa, które kazali nam jeść w dzieciństwie. Pamiętacie?
- Szkieletor zmieni się nie do poznania [ZDJĘCIA]
- Imponująca budowa zakopianki, wkrótce nią pojedziemy!
- W te miejsca polecisz z Krakowa za mniej niż 100 zł
- Kolejki do lekarzy. Tyle poczekasz na wizytę, badanie i operacje w Małopolsce
