Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci wykorzystywane do agitacji w ramach budżetu obywatelskiego

Karolina Gawlik, Dawid Serafin
Łukasz Wantuch
Łukasz Wantuch fot. Andrzej Banaś
Dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 88 otrzymały instruktaż, jak głosować na budżet obywatelski. Niektórzy rodzice są tym oburzeni.

Były radny Prądnika Czerwonego Łukasz Wantuch forsuje pomysł dodatkowych lekcji języka angielskiego w szkołach. Projekt ma być realizowany za pieniądze z budżetu obywatelskiego. Idea szczytna, problem jednak w tym, że do promocji swojego pomysłu wykorzystuje dzieci. Od wielu dni prowadzi agitację w szkołach, gdzie spotyka się z rodzicami uczniów.

A na początku tygodnia dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 88 dostały ulotkę z instrukcją, na jakie pięć projektów głosować w ramach budżetu obywatelskiego. Oprócz pomysłu większej liczby lekcji, była też wskazówka, by wybierać projekty pozwalające na zakup materiałów potrzebnych do wdrożenia angielskiego. Jej autorem jest Wantuch.

- Nie ma nic gorszego niż wykorzystywanie dzieci do jakiejkolwiek agitacji, a dla mnie jest to dowód na zdziczenie obyczajów oraz brak szacunku - oburza się na Facebooku pan Tomasz, którego córki chodzą do SP 88.

Okazuje się, że kartki zostały rozdane przez wychowawców klas. O wszystkim wiedziała dyrektorka szkoły. Autorem ulotek był jednak Wantuch.

Dyrektorka szkoły broni się, że rodziców do niczego nie zmusza. - Już wiosną rozpoczęliśmy z rodzicami dyskusję na temat tego projektu. Rozdaliśmy ankiety i tylko dwie były na "nie", a uczniów mamy 450. Bardzo nam zależy jako szkole na tym projekcie, bo angielski jest przedmiotem obowiązkowym na teście szóstoklasistów - tłumaczy Mroczkowska.

Urząd Miasta, któremu podlegają szkoły, nie widzi nic złego w promowaniu jednego projektu. - Dyrektorzy kierują się dobrem dzieci. Trudno, żeby promowali wybiegi dla psów, skoro zależy im na angielskim - mówi Filip Szatanik z biura informacji UMK.

Co o sprawie sądzi Łukasz Wantuch? - Na każdym spotkaniu, a odbyłem już ich ponad 40, rodzice prosili, by rozdać ulotki w szkole rodzicom, którzy nie mogli przyjść na spotkanie - tłumaczy Wantuch.

Smaczku sprawie dodaje fakt, że były radny prawdopodobnie wystartuje w listopadowych wyborach. - Można mieć obawy, że budżet obywatelski jest wykorzystywany do kampanii wyborczej - przyznaje dr Marcin Gerwin, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego.

Przewodniczący dzielnicy Czyżyny zwrócił się z apelem do władz miasta, by projekt Wantucha był finansowany z budżetu miejskiego. Nie doczekał się odpowiedzi. - Projekt jest potrzebny, ale jeśli wygra, pochłonie cały budżet obywatelski. To zgasi zapał innych środowisk. A dla miasta to nie są aż takie wielkie środki - zauważa Wojciech Krzysztonek.

To już kolejne zamieszanie z pomysłem Wantucha. Na początku września zorganizował on spotkanie z rodzicami pod pretekstem wizyty prezydenta w szkole. Zaproszenia wklejano do dzienniczków. Były radny nie musi też płacić za wynajem sal w szkołach. Takiego przywileju nie mają autorzy innych pomysłów.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska