18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziedzictwo rodzinnego życia

Beata Sypuła
Po dziadkach w spadku dostajemy zdrowie albo choroby, po rodzicach mamy urodę lub jej brak, a rodzeństwu zawdzięczamy nasz stosunek do życia i dobrze wykorzystane lub zmarnowane szanse - przekonuje Beata Sypuła.

Wianki Kraków 2011: Zdjęcia z koncertu Wyclefa Jeana

Brat lub siostra może nauczyć nas tego, czego nie nauczą ani rodzice, ani szkoła. To bezcenne. Jednak w relacjach między rodzeństwem najczęściej iskrzy. Z tych napięć i spięć między nimi, a także panujących w ich wzajemnych relacjach schematów, rodzi się osobowość dorosłego w przyszłości człowieka.

Najlepszy trener

Mawia się, że po dziadkach dziedziczymy zdrowie lub jego brak, po rodzicach - urodę, a rodzeństwu zawdzięczamy stosunek do życia. Jeden z dzisiejszych celebrytów - aktor Tomasz Karolak wyznaje, że w młodości zdarzyło mu się błądzić po meandrach zawodowych. Był budowlańcem, sprzedawcą ciuchów na stadionie, pracownikiem tartaku.

Wszystko odmieniło się za sprawą młodszego brata. To Piotr wyciągnął Karolaka ze stadionu. Jako pracownik produkcji filmowej, poznawał go z odpowiednimi ludźmi, pokazywał srebrny ekran z drugiej strony, zapraszał na imprezy branżowe. I stało się - Tomasz uwierzył, że i on w świecie filmu ma szansę. Julia Roberts także zawdzięcza karierę bratu Ericowi. W Hollywood przebiła go sławą: gra w oscarowych produkcjach, podczas gdy brat w filmach klasy B.

Także bratu swoje doświadczenia - choć zgoła w innej roli - zawdzięcza Małgorzata Cielecka. Aktorka wyznała, że to dzięki niemu zdała egzamin na prawo jazdy, który poszedł jej banalnie łatwo. Przyczyna? Brat był ostrym, wymagającym nauczycielem, ale jednocześnie zaszczepił jej miłość do motoryzacji.

Urodzony w Stryju, w ortodoksyjnej rodzinie żydowskiej, Julian Stryjkowski wspominał, że początki polszczyzny zawdzięcza siostrze. Ta uczyła go pierwszych słów w języku "odświętnym". Następstwem była polonistyka i wielki wkład pisarza w dzieje literatury polskiej.
Co sprawia, że ktoś z rodzeństwa staje się dla reszty autorytetem większym niż rodzice? Albo prześladowcą, którego nienawidzimy do końca swoich dni? Lub tylko rywalizujemy z nim przez całe życie? Zdaniem psychologów, odpowiada za to nie tylko liczba błędów wychowawczych, ale też relacja między matką a ojcem. Często nienawiść między dziećmi ustępuje w momencie śmierci rodziców. Dlaczego? Bo zwykle to o nich rywalizują przez całe życie: o ich uwagę, miłość i uznanie.

Bohater czy maskotka?

W rodzinach, w których czegoś brakuje - ojciec popija, a matka sobie z tym nie radzi - wiele funkcji życiowych przejmują dzieci. To wówczas biorą na siebie role, jakie będą dźwigały przez całe życie.
Najstarsze dziecko w rodzinie - syn - otrzymuje od losu rolę "bohatera". Jest trudna, ale prestiżowa. Ujmuje się za matką, pod jego skrzydłami młodsze rodzeństwo ucieka z domu. Potem to on radzi i wspomaga rodzeństwo przez całe życie.

Gdy najstarszym dzieckiem jest córka, a w domu panuje zamordyzm wprowadzony przez ojca, rola "bohatera" przypadnie młodszemu bratu, który lepiej może zastąpić ojca w sytuacjach, gdy jego życiowa rola szwankuje. Za swoją odwagę i opiekę nad rodziną "bohater" zbiera jednak uznanie. Już zawsze będzie najbardziej doceniany przez matkę, do końca swych dni ma specjalne miejsce w rodzinie. Reszta rodzeństwa może być o nie zazdrosna. Przez całe życie będzie je dręczyć fakt, że to on, a nie one stanęły na wysokości zadania.

A co z "bohaterem" dzieje się w jego dorosłym życiu? Będzie nadzwyczaj poważnie do niego podchodził. Często stanie się konserwatywnym wyznawcą sztywnych zasad i dogmatów, wiernym synem (córką) Kościoła. Będzie unikać alkoholu, żyć szlachetnie - jak tylko się da. Jego życiową rolą będzie pomaganie innym i nieumiejętność powiedzenia "nie" potrzebującym wsparcia. Niestety, ponieważ żal do ojca nigdy nie przerodził się w wybuch złości, został on stłumiony. To powoduje, że i w dorosłym życiu będzie miał nad sobą silną kontrolę. To ciągłe spięcie sprawi, że przypisywane mu będzie niskie poczucie humoru. Ceną za bycie bohaterem jest niskie poczucie szczęścia i nieumiejętność wrzucenia na luz.

Jakie role dostaje zazwyczaj młodsze rodzeństwo?

Drugie z kolei staje się "kozłem ofiarnym". To z nim zazwyczaj w rodzinie jest najwięcej problemów: wagaruje, popija, wchodzi w konflikty z prawem. Skąd ten gen samozniszczenia? Z kompleksu od zarania dziejów. Młodsze rodzeństwo zwyczajnie nie ma szans, by konkurować z "bohaterem".

Choćby się starało, zawsze będzie w oczach matki słabsze. Poczucie odsunięcia sprawia, że szuka wsparcia poza rodziną - włóczy się po osiedlu, zadaje z nieciekawym towarzystwem, w którym brawurowe czyny mogą wzbudzić uznanie, choćby to była zadyma na stadionie. Jego bunt prowadzi nie tylko do przestępstw, ale też alkoholizmu lub narkomanii.

Kolejne dziecko - przychodzące często po latach małżeństwa rodziców - to "laleczka", "maskotka rodzinna". Jest w centrum uwagi rodziny i najmocniej związane z matką. To wówczas uczy się zabawiać najbliższych, sprawiać, żeby zawsze, niezależnie od okoliczności życiowych, było wesoło. Sprawić, by rodzina straciła z oczu problem, jakim jest alkoholizm ojca czy rozróby brata. W życiu dorosłym często wybiera rolę aktora. Jeśli nie - to uwielbia kabaret, a w towarzystwie sypie kawałami jak z rękawa. Niestety, ceną jest mała odporność na stres. Ucieka przed nim w... alkohol, lekomanię, narkotyki.

Bywa, że w rodzinie tej rodzi się inna rola - "zagubionego dziecka". Zachowuje się dobrze, nie wagaruje, ale mimo to odstaje od rodziny, w której wszystkie role już zostały rozdane. Takie dziecko jest zamknięte w sobie i swoim świecie. Przed rodzinnymi problemami ucieka w świat marzeń. Od najbliższych niczego nie oczekuje i nie korzysta z ich wsparcia. Jako dorosły stroni od ludzi. Otacza się tylko własnym światem i własnym ciałem, często staje się otyłe. To wszystko naraz powoduje, że jego relacje z innymi ludźmi są zaburzone.

Los można odwrócić

Czy to oznacza, że dostaliśmy jedną, jedyną rolę na całe życie? Bynajmniej. Nasze przeznaczenie może zmienić psychoterapia. Wtedy uświadamiamy sobie początek naszego scenariusza życiowego.
Rodzinne niesnaski, role pełnione przez rodzeństwo, nasze wzajemne relacje - to nasze dziedzictwo. Może się ono stać naszą siłą. "Bohater" może zostać prawnikiem, lekarzem, związkowcem. "Kozioł ofiarny" - psychoterapeutą, buntownikiem z wyboru, performerem. A "maskotka"? Showmanem telewizyjnym, duszą towarzystwa. Patrząc na kariery wielu wielkich dziś ludzi można zatem powiedzieć, że ich szczęściem była zła rodzina lub dobre rodzeństwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska