Pozostałe zmiany, to scalanie wydziałów, podziały obowiązków, przenoszenie kompetencji z jednych jednostek do drugich, itp. Za tym wszystkim idą zmiany personalne. Jak zaznacza prezydent, od zawsze kieruje się zasadą awansu wewnętrznego. I to widać, bo nowych twarzy na stanowiskach kierowniczych nie widać. Ostatnią nową osobą w urzędzie był Łukasz Franek. W zeszłej kadencji został wiceszefem Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Przez jednych znienawidzony za politykę transportową, przez innych wychwalany. Teraz samodzielnie pokieruje Zarządem Transportu Publicznego. Reszta nazwisk, przeciętnym krakowianom niewiele mówiąca, to osoby w urzędzie obecne od lat.
Znamienne jest też to, że w większości przypadków o nowych stanowiskach prezydent zdecydował sam. Tylko w trzech przypadkach odbywają się konkursy na stanowiska kierownicze - na dyrektorów Biura ds. Podatku VAT, Zarządu Dróg oraz Wydziału Edukacji. Nową twarz poznamy być może tylko w pierwszym przypadku, bo urzędnicy przyznają, że wśród nich ekspertów od VAT-u nie ma. Natomiast na dyrektora ZDMK staruje m.in. Marcin Hanczakowski, obecnie p.o. jednostki. To były dyrektor wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w urzędzie miasta. Czyli znów sami swoi.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
