WIDEO: Barometr Bartusia
Zanim Blanka Lipińska napisała „365 dni” pracowała w różnych zawodach: była kosmetyczką, menedżerką w nocnym klubie i zajmowała się promocją KSW. „365 dni” to jej pierwsza powieść - i od razu po premierze w 2018 roku stała się bestsellerem. Nic dziwnego, że niebawem powstały jej dwie następne części: „Ten dzień” i „kolejne 365 dni”, które również sprzedały się świetnie. Dwa dni temu Lipińska odebrała nagrodę Bestsellera EMPiK-u” w kategorii „Literatura obyczajowa” za ostatnią w nich. Jutro do kin trafi filmowa ekranizacja „365 dni”.
- To nieprawdopodobne uczucie, gdy marzenia stają się rzeczywistością. Przy pierwszym klapsie najpierw przestałam oddychać, a później pociekły mi łzy. Czuję ogromną ekscytację i wdzięczność, ale jednocześnie presję oczekiwań fanów książki. Moje powieści napisałam dla siebie, jednak film to twór wyłącznie dla ludzi. Chcę dać z siebie tysiąc procent, chcę móc pokazać emocje, które towarzyszyły mi w trakcie pisania. Chcę, by każdy widz w kinie poczuł to, co Lipińska czuła, tworząc trylogię „365 dni” – zapowiada pisarka.
Główną bohaterką powieści i filmu jest Laura Biel, dyrektorka sprzedaży w luksusowym hotelu. Odnosi ona sukcesy zawodowe, ale w życiu prywatnym brakuje jej namiętności. Aby podjąć ostatnią próbę ratowania związku, razem z partnerem i przyjaciółmi wylatuje na Sycylię. Laura nie spodziewa się, że na jej drodze stanie Massimo Toricelli – syn włoskiego mafiosa, który po śmierci ojca w zamachu, musi przejąć jego brudne interesy. W wyniku niespodziewanego splotu okoliczności Massimo porywa Laurę i... daje jej 365 dni na pokochanie go.
Główne role w filmie grają mało znani aktorzy. W Laurę wciela Anna Maria Sieklucka, a w Massimo – Michele Morrone. Więcej znanych nazwisk znajdujemy na drugim planie – to Magdalena Lamparska, Natasza Urbańska, Grażyna Szapołowska i Tomasz Stockinger. Reżyserem filmu początkowo miał być Maciej Kawulski, ostatecznie na jego fotelu zasiadła Barbara Białowąs. Zdjęcia do „365 dni” kręcono w Polsce i we Włoszech.
- Każdy dzień zdjęciowy niósł za sobą kolejne wyzwania i niespodzianki. Dla mnie, jako dla debiutantki wszystko było nowe i fascynujące. Zarówno czas spędzony w Polsce jak i we Włoszech był czymś wyjątkowym. „365 dni” to pierwsza tego typu produkcja w Polsce. Film na pewno będzie wzbudzał mnóstwo emocji. Myślę, że spełni on oczekiwania fanów książki, a tych, którzy jej nie czytali, zaskoczy swoim rozmachem – zachęca Anna Maria Sieklucka.
Sprawdź aktualne utrudnienia
