https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Eksmitowany z łańcuchem. Właściciel warsztatu przy Mogilskiej trafi do szpitala [ZDJĘCIA, WIDEO]

Marcin Karkosza
We wtorek egzekutor sądowy i urzędnicy miejscy zjawili się na działce przy al. Jana Pawła II 30. Akcja trwała aż sześć godzin, bo właściciel nieruchomości Romuald Malinowski protestował przeciwko, jego zdaniem, bezprawnemu przejęciu majątku, bez wcześniejszej wypłaty odszkodowania.

Urzędnicy przejęli we wtorek nieruchomość stojącą na drodze do drugiego etapu budowy ulicy Lema i przebudowy skrzyżowania z al. Jana Pawła II oraz ul. Mogilską i Meissnera. Już dziś na działce rozpoczną się prace. Dzięki temu ul. Lema ma być gotowa przed wakacjami.

Pod inwestycję konieczne jest przejęcie 20 działek i wyburzenie 11 budynków z ul. Mogilskiej i al. Jana Pawła II. Większość nieruchomości już została przekazana przez właścicieli.

Akcja godzina po godzinie
Romuald Malinowski zabarykadował się o godz. 8 w warsztacie. Z dachu kiosku na działce oznajmił przez megafon, że nie opuści nieruchomości, po czym przypiął się łańcuchem do tablicy reklamowej.

  • Godz. 8.30 - specjalistyczna firma rozcina ogrodzenie i wchodzi do warsztatu. Wyważone zostają drzwi budynku. Egzekutor sądowy zajmuje nieruchomość.
  • Godz. 9 - pracownicy budowlani zaczynają rozbierać ogrodzenie warsztatu. Na jego teren wjeżdża koparka.
  • Godz. 11.50 - przed warsztatem pojawiają się rodzice Malinowskiego, starają się nakłonić go do zejścia na ziemię. Po chwili matka słabnie i sanitariusze odprowadzają ją do karetki.
  • Godz. 12.15 - na dach kiosku wychodzi policyjny negocjator, który próbuje nakłonić mężczyznę do przerwania protestu.
  • Godz. 13 - sprowadzony zostaje oddział szturmowy policji, funkcjonariusze rozpoznają teren i przygotowują się do akcji.
  • Godz. 13.40 - przyjeżdża dźwig straży pożarnej, strażacy rozkładają dmuchaną poduszkę przed kioskiem, na którym stoi Malinowski. Wstrzymany zostaje ruch na ulicy Mogilskiej w stronę Nowej Huty.
  • Godz. 14 - policjanci wchodzą po drabinach na dach budynku i zaczynają rozcinać łańcuch, którym protestujący przypiął się do słupa. Z drugiej strony na wysięgniku wozu strażackiego do mężczyzny zbliżają się strażacy. Romuald Malinowski zostaje wciągnięty do kosza dźwigu i zwieziony na ziemię. Trafia w ręce policjantów, którzy wsadzają go do karetki. Zostaje przewieziony na obserwację do Szpitala im. Babińskiego.


Budowa ruszy jeszcze w środę

Malinowski otrzyma odszkodowanie za działkę. Wypłata została wstrzymana do zakończenia postępowania odwoławczego, o które wystąpił. Kwotę ustali starosta wielicki, prawdopodobnie będzie niższa niż proponowane wcześniej 493 tys. zł.
Mężczyzna poniesie koszty wczorajszej akcji. Filip Szatanik, rzecznik krakowskiego magistratu, szacuje egzekucję administracyjną na kilkanaście tys. zł. Zdaniem urzędników, była to ostatnia tak burzliwa eksmisja właścicieli nieruchomości w związku z budową ulicy Lema. Miasto musi co prawda przejąć jeszcze trzy budynki, ale liczy, że uda się to zrobić na zasadzie porozumienia.

- Dzięki przejęciu działki, jeszcze w środę na tym terenie rozpoczną się prace budowlane - zapowiada Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT.

Z powodu oporu właściciela działki z warsztatem, pod koniec kwietnia otwarta zostanie tylko część ulicy Lema. Kierowcy otrzymają na razie do dyspozycji dwa nowe pasy ruchu. Z jednego będą mogli skręcić w prawo na al. Jana Pawła II, drugim pojadą od ul. Mogilskiej do al. Pokoju. Całość ulicy zostanie oddana do użytku przed wakacjami. Koszt - około 60 mln zł.

Burzliwa eksmisja przy al. Jana Pawła II [WIDEO, ZDJĘCIA]

Napisz do autora:
[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 22

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bolko1
Mam dwa pytania: 1) dlaczego knechci Tusska, bandyci rabują czyjąś własność zasłonięci kapturami jak Judasze. Ba nawet gorsi od Judasza bo Judasz nie zakrywał twarzy!
T
Teodor
Mnie jest żal tego człowieka przecież zabrali mu coś co miało sporą wartość a w zamian dali kwotę która niczego nie rekompensuje! Przecież tak nie można a może w Krakowie można?
G
Gość
Graniwid Sikorski Kraków, dnia 10 kwietnia 2014 r.
31-564 Kraków al. Pokoju 26/102
Pan Jerzy Miller Wojewoda Małopolski 31-156 Kraków ul. Basztowa 22
Za pośrednictwem
Jacka Majchrowskiego Prezydenta Miasta Krakowa
Wasz znak: OC-01.5310.1.66.2014

Szanowny Panie Wojewodo,
jako organizator zgromadzenia działający w imieniu Stowarzyszenia Sprawiedliwy Kraków i Forum w Obronie Godności i Jedności Lokatorów i Bezdomnych niniejszym odwołuje się od Decyzji Prezydenta Miasta Krakowa z dnia 7 kwietnia 2014 r. nr OC-01.5310.1.66.2014 o rozwiązaniu zgromadzenia publicznego odbywającego się w dniu 7 kwietnia 2014 roku na al. Jana Pawła II 10, którego celem było wyrażenie żądania „wstrzymania tytułu wykonawczego stosowanego w egzekucji obowiązków o charakterze niepieniężnym przez Prezydenta Miasta Krakowa” otrzymanej w dniu 9 kwietnia 2014 roku w godzinach rannych.

U Z A S A D N I E N I E

Zgodnie z zawiadomieniem z 31 marca 2014 roku o zamiarze zorganizowania w dniu 7 kwietnia 2014 roku na al. Jana Pawła II 10 zgromadzenia publicznego, w godzinach rannych 7 kwietnia 2014 roku zebrała się grupa osób, których celem było wyrażenie żądania „wstrzymania tytułu wykonawczego stosowanego w egzekucji obowiązków niepieniężnym przez Prezydenta Miasta Krakowa”. Zamierzano dokonać egzekucji i eksmisji nieruchomości, opróżnić lokale i inne pomieszczenia wobec Zbigniewa Pielki
i jego rodziny właściciela nieruchomości położonej na al. Jana Pawła II 10. Zgromadzenie rozpoczęło się o godz. 8.20.
Ze strony uczestników zgromadzenia miało ono pokojowy przebieg i z ich strony nie doszło do fizycznego stosowania przemocy oraz środków przymusu wobec funkcjonariuszy publicznych, jak
i innych osób.
Nie odpowiada prawdzie stwierdzenie delegata Prezydenta Miasta Krakowa Tomasza Kornasia że „uczestnicy zgromadzenia zablokowali drzwi wejściowe do budynku uniemożliwiając uprawnionym pracownikom Organu Egzekucyjnego wykonywanie czynności służbowych, przymuszając ich w ten sposób do odstąpienia od wykonywania obowiązków, przez co zgromadzenie miało stracić swój pokojowy charakter”.
Dostęp do drzwi blokowali obecni funkcjonariusze Policji w momencie interwencji, a uczestnicy zgromadzenia znajdowali się poza kordonem Policji. Owszem były tam osoby, ale był to eksmitowany wraz z rodziną oraz ich pełnomocnik prawny. Uczestników zgłoszonego zgromadzenia tam nie było. Rodzina eksmitowanego protestowała przeciw egzekucji i eksmisji z domu, co w tej sytuacji wydaje się w pełni zrozumiałe, jak i uzasadnione. Z tego co widzieliśmy, to był tam młody człowiek o kulach, członek tej rodziny Państwa Pielków. Został on przewrócony przez interweniujące osoby. Natomiast uczestnicy zgromadzenia i ja w tym czasie wyrażali oburzenie z powodu postępowania Prezydenta Miasta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Prezydent nie zadbał o kompromisowe i pokojowe rozwiązanie sytuacji z eksmitowanymi mieszkańcami z al. Jana Pawła II 10
i innymi mieszkańcami tej ulicy. Wykazał się przy tym arogancją i brakiem poszanowania godności ludzkiej.
Nie wykazał także należytego zrozumienia i poszanowania godności ludzkiej.
Do celu szedł „po trupach”. A przecież wymogiem naszych czasów winien być dialog obywatelski i porozumienie. Przeciw temu właśnie zamierzali protestować uczestnicy zgrom
s
scotland
Banda skurwysynów i złodziei w tym zasranym kraju. Potrafią człowieka wydoić do ostatniego grosza. Dla tego Pana nie mają pieniędzy na wypłacenie godziwego odszkodowania, ale CHUJE olimpiadę chcą organizować za kilka miliardów złotych. Kiedy będzie sprawiedliwość w tym kraju??!!
w
wojtek
Owszem, w każdym kraju jest wywłaszczenie jeżeli dany teren potrzebny jest dla dobra wspólnego. Ale wtedy przysługuje osobie wywłaszczanej cena rynkowa plus odszkodowanie. Dość oczywista sprawa, bo niby dlaczego urzędnicy mają kupić za mniej niż każdy inny człowiek. I niby dlaczego ktoś nie ma dostać odszkodowania za własność, którą był zmuszony opuścić. I wtedy jest wszytko legalnie, a delikwenta można usunąć. Tutaj natomiast miał proponowaną cenę poniżej rynkowej (dodatkowo musiał za to odprowadzić podatek, co jeszcze zaniża otrzymaną kwotę) i zero odszkodowania. Wywłaszczenie to normalna procedura w demokracji - złodziejstwo urzędników już nie. W Stanach zleciałby z tego słupa, ale najpierw dostałby za własność godziwą kasę. Naprawdę chcesz porównywać Stany do Polski pod względem takich rozwiązać?
M
M.
bo bronił swojego...
m
marek
wlasnosc jest wlasnoscia,dlaczego nie zaproponowano dzialke w innym miesjcu i urzedasy zamiast siedziec za biurkiem, troche by pobiegaly za przeniesieniem warsztatu , jak go tak zaczna szarpac to moze mu wystarczy odszkodowania na polowke wodki,
q
qwerty
W każdym kraju UE jest wywlaszczenie. W Stanach jakby protestował z egzekucją to zleciałby z tego słupa w kilka minut a nie 6 godzin. Więc o jaki normalny kraj ci chodzi?
J
Jonasz
Jaki chytry?człowiek myślący,pracujący nie jakiś tam ''zasiłkowiec mopsowy''kupił plac w centrum miasta lub dostał w spadku(nieważne) umiał z tego czerpać profity.Tobie gdyby ktoś dał taki plac ,to i tak nie wiedziałbyś co z tym zrobić,bo ty dopiero chytry i chory z zazdrości jesteś.
Placyk,który był jego warsztatem pracy,przynosił mu zyski ,był dla niego bezcenny i wcale się chłopu nie dziwię,że walczy.Wycena jest za niska.Plac w centrum ,przynoszący zyski to o 100 % za mało wyceniają i mam nadzieję,że sąd to zauważy.
Chory kraj!!
n
nieomylny
Gdyby działka należała do miasta to sprzedawana była by za 1000000PLN. Jak trzeba zabrać, to cena jakoś leci w dół. Za 490000 to sobie gość może kupić kawalerkę w Krakowie. A nie działkę prawie w centrum.
d
dsd
ten wie że to zwykły cwaniak ... bude chciał sprzedac za grosze ... dowiedział sie o inwestycji i nagle pracuje tam w pocie czoła :D .... szczytem wszystkiego są vbanery wulkanizacji (nowe) pisane tą samą czcionka co o wywlaszczeniu ;)
s
stefan
Widać, że słup w ogóle nie jest połączony z zabudową i nie trzeba go było z niego zdejmować ;)
B
Boroox
Bardzo dobrze się stało nie będę stał w korkach bo on chce mieszkać w budzie
K
Kolia diamentowa
A czym ty się tak naje...ba..leś? jaki środek działa tak ,że mózg ci się zlasował i pie...d..lisz jakieś dyrdymały?To my Polacy przyjęliśmy żydów pod swój polski dach.Osiedlali się ,ziemię dostawali gratis lub wyłudzali za pół darmo.Ich lichwiarski system i zaborczy charakter od pokoleń, spowodował że brali coraz więcej.Wykorzystywali trudną sytuację polskiego chłopa i kupowali wszystko na lichwiarski procent.Żaden kraj w historii świata nie chciał żydów,wszyscy nimi pogardzali,tylko Polska przyjmowała ich na swoją i naszą zgubę,a teraz jeszcze mamy im zapłacić ?za co ja się pytam za co?Mogli siedzieć i pilnować swego jak Drzymała wozu.Wyjechali i tylko oddali nam to,co im wcześniej zostało pożyczone,tylko pożyczone.
w
wojtek
Muszą się z tym pogodzić? Gratuluję podejścia. Polaczkowate uginanie karku i nadstawianie tyłka do kopania. Zapłacą grosze za mój dom? Muszę się z tym pogodzić. Nie zapłacą? Też muszę. I jeszcze podziękuję. A potem tego samego życzę innym. Nie umiem sam nic załatwić - to innym życzę jak najgorzej. Otóż nie, geniuszu. Nikt nie MUSI się z tym godzić. W normalnych krajach ludzie walczą o swoje i przyzwyczajają urzędników do tego, kto jest dla kogo. Bo na pewno nie obywatel dla urzędasa. Jak chcesz być niewolnicą to sama urzędasom oddaj swój majątek a nie życz tego komuś, kto przynajmniej miał jaja żeby zaprotestować.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska