Ekstraklasa. Drugi remis Warzychy. Ruch prowadził, ale nie dowiózł wygranej z Zagłębiem

Już w 3. minucie pięknym uderzeniem z dystansu popisał się Surma, a Polacek odbił piłkę po rykoszecie na rzut rożny. Zagłębie nie pozostało dłużne i śmiało atakowało bramkę gospodarzy, ale nie oddawało strzałów. Spotkanie stało na bardzo niskim poziomie.

Po pół godzinie gry w polu karnym Miedziowych miała miejsce kuriozalna sytuacja. Zawodnicy trzykrotnie strzelali w kierunku bramki. Polacek tyle samo razy niepewnie interweniował, a Niebiescy nie odnaleźli się w wielkim zamieszaniu. Niedługo potem Woźniak dograł futbolówkę idealnie na głowę Janoszki i niewiele zabrakło do zmiany wyniku.

Mecz nabrał tempa, w 39. minucie próba Przybeckiego okazała się minimalnie niecelna. W doliczonym czasie pierwszej połowy zaskoczyć Hrdlickę starał się Janoszka, był jednak dobrze blokowany przez defensorów. Ruch nie zdołał przed przerwą udokumentować swojej przewagi.

Na początku drugiej odsłony kapitalną okazję miał Nowak, Polacek w ostatniej chwili musnął futbolówkę i zbił ją na słupek. Stadion wybuchł dopiero w 63. minucie. Moneta otrzymał świetne podanie za wszystkich obrońców i po rękach golkipera skierował piłkę do siatki. Podopieczni Stokowca starali się szybko odpowiedzieć. Udało im się to na kwadrans przed końcem meczu. Chorzowianie fatalnie zachowali się w defensywie przy rzucie wolnym, a Tosik nie zmarnował doskonałej okazji.

Zagłębie złapało wiatr w żagle po doprowadzeniu do wyrównania i często gościło pod polem karnym gospodarzy. Ci jednak, poza wpadką przy golu, byli bardzo czujni. Obu ekipom brakowało pomysłu na wbicie futbolówki do siatki i kolejny remis w grupie spadkowej stał się faktem.

Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Bartosz Nowak

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

**WIĘCEJ odcinków

**

TOP 15 stadionów w Polsce [GALERIA, WIDEO]