Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elektroniczne źle pachną

Tadeusz Płatek
archiwum
Z e-papierosami jest jak z komórkami w latach '90. Używanie ich jest wiochą, bo są młode i nie doczekały się jeszcze zasad używania. Takiego elektronicznego savoir-vivre'u.

Gdy ktoś szedł ulicą Floriańską w czasach gdy była ona jeszcze popękaną asfaltówką i gdy temu komuś zadzwoniła wielka komóra, to czym prędzej chował się do bramy, mimo, że tam był gorszy zasięg. Po prostu nie wypadało gadać przez telefon na ulicy. Potem to spowszedniało, utarło się jednak, że w towarzystwie rozmawiamy cicho, półgębkiem, przepraszająco i możliwie krótko. Kto tak nie czyni, ten jest zwykłym chamem z abonamentem.

Teraz, 20 lat później, ktoś wynalazł papierosy które się pozornie nie palą i można ich teoretycznie używać wszędzie. Nie widziałem w każdym razie jak dotąd żadnego zakazu. Wszystko byłoby OK, gdyby produkowały one wyłącznie bezzapachową mgiełkę, taką jak w pierwszych modelach. Niestety, producenci oszaleli na punkcie tzw. liquidów (olejków).

Spotkałem więc już dotychczas: w przedziale kolejowym - zażywną babę o zapachu elektronicznego arbuza, na przystanku autobusowym faceta emitującego zapach kawy, a nawet cytrynowe dziecko. Żadne z wymienionych nie spytało mnie oczywiście, czy mam ochotę wąchać akurat tak pachnące (brzydko pachnące) mgiełki, które w dodatku przeszły przez ich płuca.

Właściwie jedyne do czego mogę porównać to nowoczesne zanieczyszczanie atmosfery - to do zaczarowanego świata fajek i skrętów. Z tą niestety różnicą, że fajczarzy jest zdecydowanie mniej i widać ich z oddali, bo wszyscy wolno chodzą i co chwila zatrzymują się, żeby coś wydłubać. No i rzecz jasna mają bardzo gęstą brodę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska