Chemeko-System Gwardia Wrocław - AZS AGH Kraków 3:0 (26:24, 26:24, 25:22)
Chemeko-System Gwardia: Devirsaj, Gryc, Fornal, Maruszczyk, Zawalski, Schamlewski, Mikułjka (libero) oraz Nowik, Godlewski.
AZS AGH: Krawiecki, Gomułka, Borkowski, Tokajuk, Miniak, Rymarski, Dereń (libero), Czyrek (libero) oraz Kraut, Putkowski, Janusz, Komar.
Faworytem rywalizacji w tej parze są wrocławianie, którzy rundę zasadniczą I ligi zakończyli na wyższej, 3. pozycji (AZS AGH był 6.). Krakowianie w wyjazdowym meczu pokazali jednak, że są w stanie powalczyć o sprawienie niespodzianki w tej parze.
Dwie pierwsze partie miejscowi na swoją korzyść rozstrzygnęli dopiero w grze na przewagi. Inauguracyjną dużo lepiej zaczęli przyjezdni (2:6, 8:13). Gdy w końcówce nadal mieli kilka "oczek" przewagi (16:21, 18:22), wydawało się, że zwyciężą. Jednak od stanu 21:23 gospodarze zdobyli trzy punkty z rzędu i to oni mieli pierwszego setbola. Wykorzystali drugą taką okazję.
W kolejnej części obraz gry był dość podobny: 5:9, 12:15. Kluczowa seria wyszła Gwardii wcześniej - od 16:18 do 19:18. Krakowianie później tylko raz byli na prowadzeniu (22:23), znów przegrali końcówkę.
W wyrównanym trzecim secie ostatni remis to 15:15. Od tego momentu miejscowi wywalczyli 3 "oczka" z rzędu, presję czuli do końca (23:22), ale ostatnie wygrali i przybliżyli się do awansu. Do tego potrzeba im jeszcze jednego zwycięstwa. Kolejne spotkanie odbędzie się we wtorek (25.04) w Krakowie. Ewentualnie trzeci, decydujące - znów we Wrocławiu (czwartek, 27.04).
W krakowskim zespole najwięcej punktów zdobył Bartosz Gomułka - 17. W drużynie gospodarzy pod tym względem wyróżniał się Kamil Maruszczyk (16), wybrany także MVP meczu, który w swoim siatkarskim CV ma występy w ekipie AGH. Gościom mocno we znaki dał się także ich inny były zawodnik - Jan Fornal (13 pkt).
Inne wyniki ćwierćfinału play-off I ligi 2022-23 (pierwsze mecze):
- Exact Systems Częstochowa - PZL Leonardo Avia Świdnik 3:0
- Mickiewicz Kluczbork - BKS Visła Proline Bydgoszcz 0:3
- MKS Będzin - Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:1
