Boże krówka to synonim biedronki. Siedmiokropki czy dwukropki. Ktoś kiedyś nazwał je w porywie serca bożymi krówkami. I tak już zostało.
Tymczasem boża krówka to wytrawny zabójca mszyc. Zaś mszyce to znienawidzony wróg każdego rolnika i ogrodnika. Kolonie mszyc wysysają soki zielonych części roślin. Deformacją liście i pędy. Przenoszą choroby.
Miłośnicy róż zapłaciliby każdą cenę za skuteczny sposób na zlikwidowanie wrażych szkodników. I tu na scenę wkraczają usłużne biedronki. Dorosła siedmiokropka ma zjadać dziennie do sześćdziesięciu mszyc. Od początku maja do końca lipca, kiedy mszyce pojawiają się masowo jeden drobny chrząszcz może samotrzeć ocalić dorodny różany krzew. Jeszcze lepiej spisuje się potomstwo biedronek. W zależności od gatunku pani biedronkowa składa do siedmiu setek jaj. Brzydka z wyglądu larwa to uosobienie drapieżności. Zje ze dwa tysiące mszyc w przeciągu czterech tygodni. Jeszcze więcej niż dorosła boża krówka. Jeśli braknie pokarmu nie pogardzi mniejszymi od siebie siostrzyczkami.
Tak czy siak biedronka nieopanowanym pożeraczem mszyc jest. I konia z rzędem temu, kto wymieni choćby jedna cechę, która uzasadniłaby nazwanie biedronki bożą krówką.
- 8 najbardziej trujących grzybów w polskich lasach. Niektóre są śmiertelnie groźne!
- Najlepsze punkty widokowe na Tatry. TOP 10 miejsc, które Cię zachwycą!
- Oto małopolskie: Malediwy, Chorwacja, Prowansja, Toskania, a nawet Hawaje!
- Najbardziej betonowe miejsca w Krakowie. Oto ranking "betonowych pustyń"
- Gdzie na lody w Krakowie? Oto miejsca polecane przez internautów
